1502 kontrole, 78 mandatów czyli sezon grzewczy okiem Straży Miejskiej
Podsumowania walki z niską emisją dokonali strażnicy miejscy z Rybnika.
Sezon grzewczy już prawie za nami. Mimo, że wiosna na dobre jeszcze nie dała znać o sobie, to jakość powietrza znacząco się poprawiła. – Coraz mniej mieszkańców korzysta już z pieców centralnego ogrzewania, a co za tym idzie, regularnie spada liczba zgłoszeń, które otrzymujemy od mieszkańców w sprawie spalania odpadów – informują strażnicy miejscy z Rybnika.
Rybniccy funkcjonariusze od 1 listopada 2016 r. do 31 marca 2017 r. przeprowadzili 1502 kontrole nieruchomości pod kątem spalania odpadów. Kontrole przeprowadzał zarówno powołany jeszcze w 2016 r. eko – patrol, jak i pozostali strażnicy w ramach wykonywanych obowiązków i posiadanych uprawnień.W tym czasie dyżurny Straży Miejskiej w Rybniku w weekendy odbierał nawet kilkadziesiąt zgłoszeń składanych drogą telefoniczną oraz mailową w sprawie konieczności przeprowadzenia kontroli posesji pod kątem spalania odpadów.
W przedstawionym powyżej okresie czasu strażnicy za spalanie odpadów nałożyli 78 mandatów karnych. – Przyjęliśmy zasadę zero litości dla trucicieli, jednak przy podejmowaniu decyzji o kwocie nakładanego mandatu była brana również pod uwagę sytuacja materialna rodziny, której członek popełnił tego typu wykroczenie. W przeważającej większości kwoty te sięgały 500 zł. Tam, gdzie istniało uzasadnione podejrzenie o spalaniu odpadów, a nasi funkcjonariusze nie przyłapali nikogo na gorącym uczynku, pobieraliśmy próbki popiołu. W tym sezonie pobrano ich 15, z czego w 6 przypadkach, nasze przypuszczenia oraz przypuszczenia osób zgłaszających, się potwierdziły – mówi Dawid Błatoń, rzecznik prasowy rybnickiej SM.
Podczas przeprowadzania kontroli funkcjonariusze sprawdzali również, czy na budynku znajduje się numer porządkowy (wykryto 28 nieprawidłowości), czy właściciel prowadzi selektywną zbiórkę odpadów (wykryto 48 nieprawidłowości ) oraz sprawdzano prawidłową gospodarkę odpadami ciekłymi (wykryto 75 nieprawidłowości).
Co najczęściej trafiało do pieców? Pieluchy, tekstylia, opakowania plastikowe, płyty meblowe, różnego typu sklejki i płyty drewnopochodne, ramy okienne, a nawet buty oraz odpady zielone.