Kłopot z Kokoszycką. Z jej remontu wyjdzie bubel?
Dziewięć firm chce przebudować ul. Kokoszycką w Wodzisławiu. Oferty są znacznie niższe od kosztorysu, którym dysponuje powiat. Powstaje więc pytanie o to, jaka będzie jakość wykonanej roboty?
Powiatowy Zarząd Dróg ogłosił przetarg na przebudowę ul. Kokoszyckiej w Wodzisławiu. Chodzi o odcinek o długości 980 m, od ul. Radlińskiej do ul. Leszka. Kosztorys inwestorski wskazywał, że zadanie może kosztować 4,3 mln zł. Władze powiatu zabezpieczyły więc na wykonanie inwestycji 4 mln zł. Liczyły, że po przetargu cena spadnie, ale tylko nieco.
Do przetargu zgłosiło się dziewięć firm. Firma, która chce najtaniej wykonać inwestycję, oczekuje zapłaty w wysokości około 1,92 mln zł. Najdroższa oferta wynosi zaś 2,74 mln zł. Wszystkie oferty są więc dużo niższe od założeń kosztorysowych. - Zastanawiamy się, czy wykonanie inwestycji za taką kwotę jest w ogólne realne. A jeśli tak, to przy wykorzystaniu jakich materiałów? Wiemy, że cena masy bitumicznej rośnie - mówi Leszek Bizoń, członek zarządu powiatu wodzisławskiego.
W tej sytuacji Powiatowy Zarząd Dróg wystąpił o wyjaśnienia do firmy, która złożyła najtańszą ofertę. Tak nakazują przepisy. - Oferent będzie musiał uargumentować, skąd tak niska cena. Nie chcemy, by odbiło się to na jakości świadczonych usług. Mamy uzasadnione obawy - dodaje Leszek Bizoń.
Jeśli firma nie przekona komisji przetargowej do swoich racji, najtańsza oferta zostanie odrzucona. Wtedy pod uwagę będzie brana kolejna oferta, tym razem za ok. 2,26 mln zł.
Z tego powodu procedura przetargowa nieco się wydłuży. Władze powiatu szacują, że rozstrzygnięcie powinno nastąpić w ciągu 2 tygodni.
Inwestycja ma zostać wykonana od dnia zawarcia umowy do dnia 31 sierpnia 2017 r.
(mak)
Ludzie:
Leszek Bizoń
Starosta Wodzisławski
Komentarze
9 komentarzy
rozebrali droge i cisza,czy nie można było zostawic na jakiś czas Kokoszyckiej do Leszka przejezdnej? bez głowy robione
zapewne sprawa w toku ;)
i co z tym remontem? mówi pan z powiatu że ceny rosna,ha ha ha.Co ma za problem? firma chce za daną kwote zrobić,niech robi,od czego jest nadzór inwestorski? coś mi sie zdaje ,że cały czas były inwestycje przeszacowane,i teraz kiedy firmy zeszły do realnych kosztow,powiat nie chce pokazać jakie przekręty byly dawniej robione
Uwaga!!!! DŁUGOŚĆ przeznaczonego do remontu odcinka to 990 metrów! Za 990 metrów od Radlińskiej do Mieszka powiat chciał zapłacić 4 000 000 złotych! Teraz jeszcze problem mają, chyba tam już na łeb upadli. Ten zarząd powiatu obecny to porażka, nic im nie wychodzi póki co.
dokładnie tak jak piszą @idla i @mhl999, gdyby było 5 mln czy 6 pobiadolili by nad drożyzną ale zapłacili, jak jest tanio to źle?! Kontrole panowie kontrole jakości wykonania i tyle, a pieniadze które pozostaną już przeznaczać na Kokoszycką cz. 2 i Górniczą bo to obraz nędzy i rozpaczy.
jaki bubel? podano chyba w przetargu wymogi? wystarczy nadzorować odpowiednio każdy etap budowy i może w końcu doczekamy się pobranie próbek po zakończeniu budowy. czyli w dowolnym fragmencie remontowanego odcinka wycinamy dziurę w asfalcie i pobieramy próbkę wszystkich warstw, które powinny być a często pewnie ich nie ma.
coś mi sie zdaje że w powiecie urzędnicy liczyć nie umią,skoro firmy wyliczyły na 2 miliony. Jest to i tak dużo,4 miliony to powinna kjosztować droga od Radlińskiej do Pszowskiej. Tak sie ostatnie lata składało że ceny za remonty byly brane z sufitu.Teraz pewnie firmy boją się przekrętow i daja realne ceny? a powiat zamiast dać budować i kontrolować,ma problem z niską cena,czegoś tu nie rozumię
2. Co to za problem? Powinni się cieszyć, bo w Polsce złodziejskiej jaką mieliśmy wszystkie kosztorysy były przeszacowane, robotnicy z Ukrainy robili za 8 złotych za godzinę, a wykonawcy brali miliardy. Ile może kosztować asfalt i podbudowa pod nieco ponad 1 km drogi?! Pieniądze zaoszczędzone powinny być przekazane na dalszą część Kokoszyckiej i ulicę Górniczą, a na tej ostatniej z Pszowską to potrzebne są światła i to już na wczoraj!
1. Przepraszam bardzo ale od ponad dwóch tygodni (taki news pojawił się już 1 marca a nawet końcówka lutego na konkurencyjnych serwisach) piszecie ciągle to samo: "Z tego powodu procedura przetargowa nieco się wydłuży. Władze powiatu szacują, że rozstrzygnięcie powinno nastąpić w ciągu 2 tygodni." TE DWA TYGODNIE WŁAŚNIE MINĘŁY A WY ZNÓW WSTAWIACIE NEWSA I PISZECIE O 2 TYGODNIACH! Dziennikarze co z wami?