Poroniony pomysł i kosztowna promocja. Sprzeczka Lenka ze Szczasnym
Raciborscy radni chcą, aby obchody jubileuszu 800-lecia praw miejskich Raciborza odbiły się szerokim echem w mediach ogólnopolskich. Prezydent Mirosław Lenk mówi, że da się to zrobić, ale wiąże się to z kosztami.
Wracamy do ostatniej sesji Rady Miasta Racibórz. Posiedzenie radnych i władz Raciborza trwało sześć godzin. W tym czasie prezydent i radni poruszali zarówno sprawy bardzo ważne, jak i mniejszego kalibru. Do której kategorii zaliczycie utarczkę słowną radnego Leszka Szczasnego i prezydenta Mirosława Lenka?
Takie jest życie
- Pół strony w Gazecie Wyborczej kosztuje 30 tysięcy złotych - powiedział na ostatniej sesji rady miasta Mirosław Lenk, odnosząc się tym samym do głosów radnych, aby jubileusz Raciborza wykorzystać w celach promocyjnych. Prezydent Raciborza zapowiedział zlecenie materiałów zarówno mediom ponadregionalnym (Dziennik Zachodni) jak i ogólnopolskim.
Zdaniem radnego Leszka Szczasnego konieczność płacenia za materiały publikowane w ogólnopolskich mediach świadczy o słabości programu obchodów jubileuszu Raciborza. - To znaczy, że mamy mało interesujący program. Jeśli on byłby ciekawy, to media podchwyciłyby to i napisały o nas za darmo - zauważył radny. - Nie zrobi Pan żadnej reklamy szerszej niż trzy zdania, nie płacąc za to. Newsa, najczęściej szokującego, można, ale reklamy za darmo pan nie pokaże - odpowiedział prezydent M. Lenk radnemu L. Szczasnemu.
Poroniony pomysł
Kwestia atrakcyjności programu obchodów 800-lecia praw miejskich Raciborza i konieczności płacenia mediom ogólnopolskim za promocję wydarzeń nie była jedyną, jaka poróżniła Szczasnego i Lenka. Radny skrytykował pomysł organizacji uroczystej, marcowej Sesji Rady Miasta Racibórz w środku tygodnia. - To jest moim zdaniem poroniony pomysł - wypalił, argumentując że nie wezmą w niej udziału mieszkańcy Raciborza.
Prezydent miał na to gotową odpowiedź. Wyjaśnił, że w piątek, sobotę lub niedzielę nie uda się ściągnąć gości spoza Raciborza, gdyż zazwyczaj mają inne plany. - Wiem, bo funkcjonuję w tym świecie już dość długo. Takie jest życie - powiedział M. Lenk. Dodał, że widać to w trakcie innych miejskich uroczystości, w których on zazwyczaj bierze udział. - Państwa zwykle tam nie ma - zwrócił się do radnego.
L. Szczasny nie dal się przekonać prezydentowi. - To nie są obchody dla oficjeli. Jeśli dałoby się to zrobić ciekawie, to przyjechaliby również w weekend - zakończył dyskusję radny.
Wojtek Żołneczko
Ludzie:
Leszek Szczasny
Podróżnik, były radny Gminy Racibórz.
Mirosław Lenk
Przewodniczący Rady Miasta Racibórz, były prezydent.
Komentarze
1 komentarz
"Najlepszą" promocję Raciborza robi radny Woś ,robiący za tło dla wystapień Ziobry i Jakiego.
A te gupie w radzie taką okazje zmarnowały..
Ale jak juz sie stało to może zamiast stac jak paragraf jakiś gadzet mógł by potrzymać(małe pifko,kawałek betonu,shokoladen konsek.,albo fotografie tadka).
Wosiu na wizji przebija Gabi.