W Ekonomiku uczniowie uruchomili minifirmy
W Zespole Szkół Ekonomicznych w Wodzisławiu Śląskim uczniowie „na żywo” uczą się, co oznacza prowadzenie własnej firmy. W ramach eksperymentu założyli siedem miniprzedsiębiorstw produkujących i sprzedających efekty swojej działalności.
Choć w skali mikro, to jednak całkiem na poważnie. W Zespole Szkół Ekonomicznych w Wodzisławiu Śląskim uczniowie trzeciej klasy Technikum Ekonomicznego zgodnie z indywidualnymi pomysłami i biznesplanami założyli siedem miniprzedsiębiorstw. W szkolnych firmach o fantazyjnych nazwach: Fon Filc Paris, Bijeri, Pillowmania, Ozdobix, Smart Cookies, Decoland, Kartex można kupić m.in. filcowe etui na telefon, ręcznie wykonaną biżuterię, poduszki, ozdoby okolicznościowe, ozdoby drewniane, ręcznie wykonane kartki z życzeniami czy składniki na ciasteczka w ozdobnych słoikach. Każde z „przedsiębiorstw” nie tylko sprzedaje na terenie szkoły swoje produkty, ale prowadzi też dokumentację księgową, „płacąc” do kasy, którą stanowi rachunek rady rodziców, obowiązkowe obciążenia, jak składki na ZUS, podatek dochodowy, podatek VAT itp.
To efekt eksperymentu i innowacji pedagogicznej wdrożonej w szkole w ramach projektu Młodzieżowe miniprzedsiębiorstwo – Być przedsiębiorczym. Jego celem jest przygotowanie młodzieży do prowadzenia własnej działalności gospodarczej, wskazanie szans i zagrożeń wynikających z samozatrudnienia oraz kształtowanie niezbędnych postaw i umiejętności w zakresie przedsiębiorczości.
We wrześniu i październiku uczniowie określili swój profil działalności, sporządzili analizę SWOT i opracowali wizję i misję firmy. Zajęli się też marketingiem, m.in. zaprojektowali swoje produkty, dobrali indywidualną kolorystykę, pracowali nad sloganami reklamowymi. Obecnie poza produkowaniem i sprzedażą wyrobów biorą też udział w szkoleniach e-learningowych na temat dokumentacji finansowej firmy.
Komentarze
1 komentarz
Jak kazali im płacić ten sztuczny ZUS, podatek dochodowy i VAT w takim wymiarze jak w rzeczywistości jest to pierwsze czego się młodzi ludzie nauczą to to żeby założyć firmę najpierw trzeba wyjechać z polski.
Ogólnie popieram inicjatywę, ja miałem w szkole przedmiot "podstawy przedsiębiorczości" ogólnie się g*** nauczyłem, takie beblanie przez kilka lat o tym co może sobie człowiek sam w internecie poczytać. Zmarnowane godziny i tyle.