[FOTO] Od 10 lat pielęgnują górnicze tradycje
Górnicy z Łazisk tradycyjnie obchodzili Barbórkę w swoim gronie. Najpierw obejrzeli występ artystyczny przygotowany przez uczniów miejscowej szkoły, później uczestniczyli we mszy świętej, a na koniec zebrali się na biesiadzie w remizie.
Tegoroczna Barbórka miała jednak szczególny wymiar. Nie tylko ze względu na trudną sytuację górnictwa, czego akurat w Łaziskach nie było widać. Tu zawód górnika wciąż jest pożądany. - Około połowy uczestników naszej uroczystości to młodzi ludzie, którzy nie ukończyli jeszcze 30 lat, są uczniowie szkół górniczych. Widać więc, że młody narybek jest. To cieszy, bo celem naszej działalności jest propagowanie tradycji górniczych, a te na szczęście są wciąż żywe – mówi Bolesław Świętek, prezes Stowarzyszenia Świętej Barbary, skupiającego około 240 górników z Łazisk.
Stowarzyszenie obchodzi w tym roku jubileusz 10-lecia. To jedna z prężniej działających organizacji w tym sołectwie. - Źródeł naszego stowarzyszenia trzeba szukać w 1956 roku. Wtedy Roman Sporysz wyszedł z pomysłem ufundowania górniczego sztandaru. Rok później sztandar został zakupiony i poświęcony. Do 1997 roku opiekował się nim Henryk Adamczyk. Ostatnim opiekunem był Jerzy Czech, od którego nasze stowarzyszenie przejęło sztandar w 2005 roku – wyjaśnia Stanisław Katryniok, członek zarządu Stowarzyszenia Świętej Barbary. - Staramy się współpracować i pomagać innym organizacjom, działającym w naszej miejscowości – dodaje Katryniok. W ramach tej współpracy biesiadę uświetnił zespół Kalina.