Sobota, 28 września 2024

imieniny: Luby, Wacława, Salomona

RSS

Zadłużenie gminy – wyjdzie na dobre czy złe?

24.11.2015 09:27 | 2 komentarze | art

Gorzyce. Radny wytknął swoim kolegom, że doprowadzili do nadmiernego zadłużenia gminy. Ci odpowiadają, że środki nie zostały przejedzone.

Zadłużenie gminy – wyjdzie na dobre czy złe?
Radny Piotr Wawrzyczny wskazuje na związek pomiędzy zadłużeniem gminy, a pozyskanymi na jej rozwój środkami unijnymi
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Do dyskusji w sprawie zadłużenia gminy doszło na ostatniej sesji rady gminy. Stanisław Zbroja postanowił odnieść się do stawianego mu zarzutu sprzed kilku tygodni, że bezpodstawnie krytykuje spore zadłużenie gminy. - Sprawdziłem i według rankingów nasza gmina jest na samy dole, biorąc pod uwagę gminy z powiatu wodzisławskiego, rybnickiego i raciborskiego – rozpoczął Zbroja, dodając, że wiele środków wydano w sposób nie do końca przemyślany. - Wydano m.in. 200 tys. zł na zakup ziemi, po której raz w roku jeżdżą konie z bryczkami. A może te 200 tys. zł można było przeznaczyć na boisko w Czyżowicach – argumentował Zbroja zwracając się do radnych, którzy byli radnymi także podczas poprzedniej kadencji.

Odpowiedział mu Piotr Wawrzyczny, wiceprzewodniczący rady gminy, a zarazem przewodniczący komisji budżetu, rozwoju gminy i ochrony środowiska. - Wybiórczo się pan przygotował. W pozostałych kategoriach jesteśmy na średnich miejscach, a w przypadku pozyskanych środków unijnych na miejscu 3. Może więc to zadłużenie jest efektem tego, że pozyskaliśmy właśnie tak wiele środków, na które musieliśmy mieć wkład własny. Była historyczna szansa na pozyskiwanie środków, która może się już nie powtórzyć. Można było siedzieć z założonymi rękami, aż te środki uciekną nam sprzed nosa – kontrował Wawrzyczny. Obaj radni powoływali się na opublikowany w zeszłym roku przez naszą gazetę raport „Liderzy samorządu”, w którym na koniec kadencji samorządu porównaliśmy wskaźniki ekonomiczne gmin powiatu wodzisławskiego, raciborskiego i rybnickiego.

Coś za coś

- Tylko ten się nie myli, kto nic nie robi – podsumował dyskusję przewodniczący rady Krzysztof Małek. - Nam się może wydawać, że ta gmina jest szarobura, że tu się nic nie zmienia. Ale gościliśmy w zeszłym roku gości z Kanady, którzy tu nie byli od 20 lat. Przecierali oczy ze zdumienia, jak się ta nasza gmina zmieniła. Ja przypomnę, że jak otwieraliśmy halę w Gorzyczkach, to prezydent Wodzisławia, pan Serwotka zapewniał, że za dwa lata jego miasto będzie miało jeszcze lepszą halę. Nasza hala stoi już kilkanaście lat, a Wodzisław hali do dziś nie ma. Ja rozumiem krytykę, ale też trzeba mieć odpowiednie argumenty – podsumował Małek.

Dług sięgnie 25 mln zł

Według raportu „Liderzy samorządu”, zadłużenie Gorzyc na koniec 2013 roku wynosiło 24,2 mln zł, tj. 43,9 proc. dochodów własnych. Z powiatu wodzisławskiego gorzej prezentowały się tylko Rydułtowy, których zadłużenie wynosiło 27,6 mln zł, tj. 44,9 proc. dochodów własnych. Obecnie gmina musi mocno oszczędzać, żeby utrzymać dług w ryzach, a i tak prognozowane na koniec 2015 roku zadłużenie ma wynieść 25,1 mln zł. Dlatego część inwestycji gmina wykonuje etapami (np. boisko w Czyżowicach, boisko w Gorzyczkach) a czasem w ogóle z nich rezygnuje lub odkłada w czasie (np. modernizacja familoków na Koloni Fryderyk).

(art)

 

Już po publikacji artykułu w papierowym wydaniu "Nowin Wodzisławskich" Urząd Gminy wystostował do naszej redakcji sprostowanie, w którym zaznacza, że 200 tys. zł nie wydano na zakup nieruchomości przy basenie Nautica. Środki w wysokości 177.243,42 zł zostały wydane na wykonanie drenażu wraz z niwelacją terenu. Na sesji radny Stanisław Zbroja rzeczywiście mówił o osuszaniu terenu za 200 tys. zł, nie o jego zakupie. Za co zainteresowanego przepraszam. Mój błąd polegał na zastosowaniu skrótu myślowego. Logicznym wydawało się, że lokując spore środki w nieruchomość, gmina tę nieruchomość również nabyła. Toteż koszt 200 tys. zł traktowałem jako przybliżony koszt zakupu i drenażu zarazem. Tymczasem jak poinformował wójt Gorzyc Daniel Jakubczyk, właścicielem wspomnianego terenu nie jest gmina, a osoba prywatna. Stąd też za błąd przepraszam również właściciela terenu.

Artur Marcisz