Szczęśliwa 13-tka w Zawadzie Książęcej
Wielkim kolorowym ołówkiem ze szkoły w Zawadzie Książęcej pasowane na ucznia były całe pokolenia. Przy okazji Dnia Nauczyciela oficjalnie pierwszoklasistami została 13-tka uczniów. - To klasa z wielkim potencjałem! - podkreślała wychowawczyni Dorota Zając.
Dzieci na ten wielki moment czekały z wielką niecierpliwością. Pasowanie na ucznia to wieloletnia, polska tradycja, chętnie kontynuowana w większości szkół.
Pierwszoklasiści składają ślubowanie i oficjalnie zostają włączeni do społeczności szkolnej. Jest powodem do dumy niejednego pierwszoklasisty, dzięki temu dziecko ma poczucie, że bycie uczniem jest czymś ważnym i cennym. Po uroczystym rozpoczęciu roku, to pierwsza impreza szkolna, w której dziecko aktywnie uczestniczy i jest jej głównym bohaterem.
- Szkoła to dla dzieci wielkie wyzwanie, przedszkole to jednak zupełnie inny poziom. W szkole dziecko uczy się samodzielności, pracy w grupie, ma nowe koleżanki, nowych kolegów i nową wychowawczynię, do której musi się przyzwyczaić - mówiła nauczycielka Dorota Zając.
Pasowanie na ucznia było wielkim przeżyciem nie tylko dla dzieci. - Jestem bardzo wzruszona, ale i zadowolona, że dziecko poszło już do szkoły. Trochę obaw było, chyba najbardziej moich - uśmiechała się pani Elwira z Zawady Ks.
Zespół Szkolno-Przedszkolny w Zawadzie Książęcej (z Przedszkolem w Łęgu) jest małą placówką. - Ale to atut. Jest jak w domu. Dzieci mają dobrą opiekę, smaczne posiłki, wszyscy się znają - podkreślała nauczycielka.
Zwyczaj pasowania na ucznia prawdopodobnie nawiązuje do średniowiecznej tradycji pasowania na rycerza, podczas której giermek otrzymywał miecz i pas, stając się rycerzem. Pierwotnie pasowanie na rycerza odbywało się poprzez uderzenie dłonią w kark lub policzek. Pasowanie na ucznia - dotknięcie wielkim ołówkiem lub piórem ramienia każdego dziecka przez dyrektora szkoły.
Uroczystość połączona była z obchodami Dnia Nauczycielami, podczas których dyrektor Gabriela Goldman otrzymała nagrodę wójta.
źródło: UG Nędza