Kontrakt NFZ dla szpitali może być mniejszy
Jeżeli planowana reorganizacja szpitali spowoduje naruszenie warunków umowy z NFZ, może to być podstawa do zmniejszenia kontraktu. - Szpital jest zobligowany do wykonywania umowy zawartej z NFZ w zakresie i na warunkach odpowiadających co najmniej takim, jakie zostały uzgodnione w postępowaniu konkursowym przez cały okres jej obowiązywania - dowiadujemy się w NFZ.
Dyrekcja Powiatowego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Rydułtowach i Wodzisławiu Śląskim zwróciła się do Narodowego Funduszu Zdrowia z zapytaniem, czy w razie ewentualnego łączenia oddziałów – w tym przypadku dotyczy to oddziałów pediatrycznych, chirurgii urazowo – ortopedycznej, ginekologiczno – położniczych i neonatologicznych, możliwe jest utrzymanie wysokości kontraktu z NFZ na dotychczasowym poziomie.
Trzystronnicowa odpowiedź nie jest jednoznaczna. - W odpowiedzi Narodowy Fundusz Zdrowia poinformował, że w związku z brakiem zatwierdzonego planu finansowego na rok 2016 nie ma możliwości ustosunkowania się do zapytania w kwestii ustalenia wartości planów rzeczowo-finansowych - informuje Izabela Grela, rzecznik prasowy PP ZOZ w Rydułtowach i Wodzisławiu.
Każda zmiana podlega analizie
Zgodnie z przepisami zmiana określonego w umowie pomiędzy NFZ a szpitalem miejsca realizacji świadczeń (a łączenie oddziałów powoduje taką zmianę), wymaga pisemnej zgody dyrektora oddziału NFZ. Wydanie decyzji w takiej sprawie możliwe jest tylko po wcześniejszej weryfikacji złożonego, kompletnego wniosku. - Zmiana miejsca realizacji świadczeń, poprzez likwidację dotychczas istniejących i pozostawienie połączonych komórek organizacyjnych, podlega każdorazowo odrębnej analizie - tłumaczy Małgorzata Doros, rzecznik prasowy Śląskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ w Katowicach.
Bez wpływu na dostęp do świadczeń
Zdaniem NFZ reorganizacja nie może doprowadzić do tego, że pacjenci będą mieli mniejszy dostęp do świadczeń, niż gwarantuje im to obowiązujący kontrakt. - Dokonywane zmiany nie mogą mieć wpływu na ograniczenie dostępu do świadczeń, z uwagi na zmniejszenie potencjału wykonawczego. Należy w tym miejscu podkreślić, że świadczeniodawca zobowiązany jest do zapewnienia realizacji świadczeń w poszczególnych zakresach zgodnie z warunkami wymaganymi oraz dodatkowo ocenianymi, jakie zostały uzgodnione na etapie postępowania konkursowego. Oznacza to, że świadczeniodawca jest zobligowany do wykonywania umowy zawartej z NFZ w zakresie i na warunkach odpowiadających co najmniej takim, jakie zostały uzgodnione w postępowaniu konkursowym przez cały okres jej obowiązywania - zaznacza Małgorzata Doros.
Odpowiedź nie pozostawia złudzeń
Sprawa odpowiedzi ze strony NFZ, którą otrzymał szpital, była komentowana podczas majowej sesji w Rydułtowach, na której gościli rydułtowscy radni powiatowi. - Pismo z NFZ pozbawia jakichkolwiek szans na to, żeby program naprawczy jaki przedstawiła pani dyrektor szpitala był realny. Chyba, że kontrakt zostanie zmniejszony. Wtedy jest na to szansa - stwierdził Arkadiusz Skowron, radny powiatu wodzisławskiego.
W opinii sekretarza Rydułtów Krzysztofa Jędrośki, który jest także członkiem zespołu opiniującego przygotowany przez dyrekcję szpitala program naprawczy, odpowiedź NFZ nie pozostawia żadnych złudzeń. - NFZ pisze, że nie może ustosunkować się do wniosku szpitala, bo jest w nim za mało konkretów. Pisze też, że jeśli chodzi o kontrakt, to istotna jest ilość łóżek, ilość personelu i ilość obsługiwanych pacjentów. To jaka jest odpowiedź, jeżeli dojdzie do zlikwidowania łóżek? Dla mnie jasna. Więc dziwię się, że niektórzy nie potrafią tego pisma odczytać - powiedział sekretarz Jędrośka. - Z tego niezrozumienia wynika pewien fakt. Dopóki program naprawczy nie zostanie sprecyzowany, nie będzie dokładniej odpowiedzi - dodał.
(mak)
Zespół opinujący propozycję reorganizacji szpitali omówił już m.in. funkcjonowanie oddziałów pediatrycznych w Wodzisławiu i Rydułtowach. W tym ich wynik finansowy. Okazuje się, że oddział pediatryczny w Rydułtowach, gdzie są 52 łóżka, w 2014 r. miał wynik dodatni - ok. 1,07 mln zł zysku. W Wodzisławiu, gdzie łóżek jest 17, wynik był ujemny - strata wyniosła 103 tys. zł. - Jednak ordynator tego oddziału pokreślił, że w tym roku planowany jest zysk. Łącznie te dwa oddziały przyniosły plus 970 tys. zł. Planowane jest przeniesienie pediatrii z Wodzisławia do Rydułtów - zaznaczył sekretarz Rydułtów, Krzysztof Jędrośka.
Zdaniem Mateusza Górala, radnego powiatu wodzisławskiego, tak niewielka strata, jaką notuje pediatria w Wodzisławiu, nie powinna doprowadzić do zamknięcia oddziału na terenie Wodzisławia. Tym bardziej, że od tego roku planowany jest zysk. - Sytuacja wygląda tak, że w miesiącach, kiedy dzieci najbardziej chorują, obłożenie na tych oddziałach wynosi 90 proc. Jeśli część łóżek zostanie zlikwidowana, to dzieci będą umierały matkom na rękach. Ja tak to widzę. Zamykać oddział jest łatwo. Ale otworzyć go ponownie i przystosować do wymogów, to wydatek ok, 2,5 ml zł, jak przedstawiali to specjaliści - dodał radny Góral.
Komentarze
5 komentarzy
To fakt tyn w brelach to jedno wielkie nieporozumienie w tej radzie powiatu!!!! Ale tyn obok niego też nie jest lepszy. Obaj zapisali się do grupy naprawczej planów ratowania szpitali - i co z tego wyszło??? Na tym się trzeba trochę znać , a nie tylko nastawiać gymby na fotka w Nowinach !!!!
ten w brelach to PISior on nie wie co godo a ci co na niego głosowali szkoda godać. hasło na przyszły rok planowany jest zysk to niech z Dudą se ręce podają
Pani dyrektor wie że ma pełne poparcie w koledze staroście i dlatego morze robić CO TYLKO CHCE!!!!!!!!!!
A czy to jest dobre dla któregoś ze szpitali to tego nie wie??????????
@gyniuś.....żeby człowiek mógł się przynajmniej roześmiać z twoich dowcipnych wpisów, musieli by go przynajmniej z godzinę kilać......panie Góral ma pan rację ,tylko zastanawiające jest czyją sprawą jest rządzenie i ratowanie szpitali ?,dlaczego nikt nie docieka dlaczego jest tak żle ,i kto do tego doprowadził ? jeżeli nieudolność dyrekcji będzie w takim tempie postępować to nawet wdrażanie czy umarzanie wielkich pieniędzy nic tu nie pomogą,tu jest potrzebny dobry operatywny gospodarz który by potrafił zarządzać tymi szpitalami ,a nie tylko być w nich dyrektorem z dyrektorską pensją, czytając artykuł ma się wrażenie że jedyną kompetentną osobą która jest zorientowana w sprawach naprawczych szpitala jest pan Jędrośka .... reszta niby coś wie, a wie tylko tyle że szpital jest dla chorych ,a pani dyrektor chociaż to wie ?????????
@ Mateusz Górala - a skąd na to wszystko pieniądze ? może na to odpowiesz Ty śmieszny człowieczku ! Populizm godny swojego pryncypała .