Czwartek, 26 grudnia 2024

imieniny: Szczepana, Dionizego

RSS

Czy bezrobotny i szukający pracy znaczy to samo?

06.04.2015 09:53 | 3 komentarze | żet

Kiedy urzędnicy mogą wykreślić osobę bezrobotną z rejestru? Dlaczego niektórzy bezrobotni już na wstępie mówią, że nie chcą pracować, a mimo to figurują w rejestrze? Jakie mają z tego korzyści? Odpowiadamy na te i inne ciekawe pytania.

Czy bezrobotny i szukający pracy znaczy to samo?
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Wydawałoby się, że głównym problemem osoby bezrobotnej jest brak pracy. Jednak praktyka działania powiatowych urzędów pracy pokazuje, że nie zawsze tak jest. Wiele zarejestrowanych w raciborskim urzędzie pracy osób bezrobotnych nie jest zainteresowanych podjęciem pracy – uważają urzędnicy. Główną motywacją do zarejestrowania się w urzędzie pracy jest dla nich otrzymanie ubezpieczenia zdrowotnego. Co ciekawe, osoba bezrobotna już na początku procesu rejestracji może powiedzieć, że nie chce pracować i... również zostanie zarejestrowana. Z drugiej strony, bezrobotny, który odmawia podjęcia zaproponowanej mu pracy może zostać wykreślony z rejestru bezrobotnych. Czy każdą zaproponowaną pracę trzeba przyjąć?

Historia z życia wzięta

Do naszej redakcji zgłosił się pan Piotr z Raciborza (nazwisko znane redakcji), który został wykreślony z rejestru osób bezrobotnych. Powiatowy Urząd Pracy w Raciborzu uzasadnił swą decyzję odmową przyjęcia pracy przez bezrobotnego. Pan Piotr twierdzi, że nie odmówił przyjęcia pracy, ale warunków w jakich miałby pracować.

– Nie mam samochodu, do pracy musiałbym iść 40 minut, a zmiana zaczynałaby się o godz. 4.00. Musiałbym wstawać w środku nocy. Praca w takich warunkach, również w wolne soboty, mi nie odpowiada, ponieważ cierpię na zaburzenia snu – wyjaśnia i zadaje pytanie, czy jako wolny obywatel RP ma prawo podjąć decyzję, czy dane warunki pracy będą dla niego odpowiednie (prosi również osoby chętne pomóc mu w sporze z raciborskim PUP-em o pomoc).

Urząd ma swoje racje

Powiatowy Urząd Pracy w Raciborzu obowiązuje ochrona danych osobowych, więc nasza rozmowa dotyczy teoretycznego przypadku, zbieżnego z tym opisanym powyżej. Dyrekcja wyjaśnia, że obowiązują ją przepisy ustawowe – jeśli dana osoba cierpi na zaburzenia snu lub występują u niej inne przeciwwskazania zdrowotne do podjęcia danej pracy – powinna zgłosić to w urzędzie, który na tej podstawie mógłby skierować ją do lekarza medycyny pracy. Dopiero po otrzymaniu stosownego zaświadczenia możliwe jest usprawiedliwienie odmowy przyjęcia danej pracy.

Pomoc na trzy sposoby

Osoba rejestrująca się w urzędzie pracy wypełnia kwestionariusz, na podstawie którego przydzielany jest jej konkretny profil pomocy. Po ubiegłorocznej nowelizacji Ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy, urzędy pracy świadczą pomoc w trzech profilach. Pierwszy przeznaczony jest dla osób aktywnie poszukujących pracy, drugi – dla osób wymagających wsparcia w podjęciu pracy, trzeci – dla osób oddalonych od rynku pracy.

Najprościej jest w przypadku trzeciego profilu pomocy – przypisywane są do niego osoby, którym brakuje motywacji do podjęcia pracy lub nie pozwalają im na to warunki życiowe. W praktyce osoba bezrobotna już na etapie wypełniania kwestionariusza może powiedzieć, że nie chce pracować. Zostanie wówczas wpisana do rejestru i będzie objęta ubezpieczeniem zdrowotnym. W powiecie raciborskim z tego rodzaju pomocy korzysta około 900 z ogólnej liczby 2700 osób bezrobotnych.

W przypadku pierwszego i drugiego profilu zależność pomiędzy bezrobotnymi a urzędem jest dwustronna. Z jednej strony urząd zajmuje się pozyskiwaniem ofert pracy i kierowaniem ich do konkretnych bezrobotnych, z drugiej strony osoby bezrobotne zobowiązane są m.in. do uczestnictwa w jarmarkach ofert pracy i uczęszczania na rozmowy z pracodawcami (a jeśli ten zdecyduje się zatrudnić daną osobę – podjęcia pracy). Nie oznacza to jednak, że osoby bezrobotne otrzymują propozycje pracy „na chybił trafił”.

Co to jest „odpowiednia” praca

– Osoby objęte pierwszym lub drugim profilem pomocy otrzymują skierowanie na rozmowę z pracodawcą w przypadku, gdy zgłoszona przez pracodawcę oferta jest dla nich  odpowiednia, tzn. że według ustawy osoba taka posiada odpowiednie kwalifikacje do wykonywania pracy lub też była w kierunku jej wykonywania przeszkolona, może też posiadać doświadczenie zawodowe na podobnym stanowisku. Ponadto pozwala jej na to stan zdrowia, a łączny czas dojazdu do pracy i z pracy wynosi maksymalnie trzy godziny – wyjaśnia Urszula Lebek, zastępca dyrektora Powiatowego Urzędu Pracy w Raciborzu.

Dopiero odmowa podjęcia „odpowiedniej pracy” – lub w ogóle udania się na rozmowę z pracodawcą oferującym taką pracę – kończy się dla osoby bezrobotnej wykreśleniem z rejestru.

Czy w Raciborzu jest bezrobocie?

Dyrektor PUP w Raciborzu Mirosław Ruszkiewicz przypomina, że osoby zarejestrowane w urzędzie doskonale wiedzą, co oznacza przydzielenie im konkretnego profilu pomocy – że będą podlegały różnym formom aktywizacji. – Zakładamy, że te osoby chcą aktywnie szukać pracy i my im w tym pomagamy. W Raciborzu pierwszym i drugim profilem pomocy objętych jest około 64% procent ogółu zarejestrowanych osób bezrobotnych, czyli około 1800 osób – mówi M. Ruszkiewicz i dodaje, że w ubiegłym roku Powiatowemu Urzędowi Pracy udało się zaktywizować – tzn. znaleźć odpowiednią pracę, skierować na staż lub wesprzeć w rozpoczęciu działalności gospodarczej – aż 900 osób, czyli niemalże połowę ogólnej liczby tych osób, które rejestrując się w urzędzie deklarują chęć podjęcia pracy.

Zdaniem dyrektora PUP, w gronie osób objętych pierwszym i drugim profilem pomocy zdarzają się takie, które nie są zainteresowane podjęciem pracy, jednak deklarują to, aby móc otrzymywać świadczenia z Ośrodka Pomocy Społecznej w Raciborzu, który tego od nich wymaga.

Halina Sacha, dyrektor OPS w Raciborzu otwarcie mówi, że bezrobocia w Raciborzu nie ma. –  Nawet najbardziej oporni podopieczni dostają oferty zatrudnienia – wyjaśnia.

Wojtek Żołneczko

Ludzie:

Mirosław  Ruszkiewicz

Mirosław Ruszkiewicz

Dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Raciborzu.