Zatrzymany po pościgu: piję od dwóch tygodni
Wodzisławscy policjanci zatrzymali złodzieja samochodu. Mężczyzna, nie chcąc poddać się kontroli, uciekał przed mundurowymi skradzionym renault. Jego rajd zakończył się po tym jak, stracił panowanie nad autem i utknął na torowisku.
29 listopada tuż po 19.00 dyżurny wodzisławskiej komendy otrzymał telefoniczne zgłoszenie o kradzieży pojazdu z posesji w Radlinie na ul. Wrzosowej. Drogą radiową dyżurny powiadomił o zdarzeniu wszystkich mundurowych na służbie. Już kilkanaście minut od zgłoszenia patrol złożony z policjanta komisariatu i strażnika miejskiego z Radlina napotkał skradzione renault clio. Jego kierujący nie reagował na wydawane przez nich polecenia do zatrzymania pojazdu. Pościg za złodziejem zakończył się dopiero w Wodzisławiu Śląskim na ul. Letniej, gdzie stracił on panowanie nad pojazdem, wypadł z drogi i utknął na torach kolejowych.
Złodziej podjął jeszcze próbę pieszej ucieczki, lecz po kilkuset metrach został zatrzymany przez policjantów ruchu drogowego, którzy wcześniej przyłączyli się do pościgu. Zatrzymany 21-letni mieszkaniec Radlina był nietrzeźwy. Badanie na zawartość alkoholu w jego organizmie wykazało ponad 2 promile. Na domiar złego mężczyzna nie posiadał uprawnień do kierowania. Jedynym wytłumaczeniem, jakie usłyszeli od niego mundurowi było stwierdzenie, że „nie pamięta zbyt wiele, gdyż od około dwóch tygodni dużo pije”.
21-latek usłyszy dodatkowo dwa inne zarzuty kradzieży pojazdu, których dopuścił się w ostatnim czasie w Radlinie. O losie mężczyzny zadecyduje teraz prokurator i sąd. Kara, jaka mu grozi może być surowsza, gdyż mężczyzna popełnił te przestępstwa w warunkach recydywy. Odpowie on również za szereg wykroczeń drogowych, których dopuścił się podczas ucieczki.