Wodny Pająk przypłynął na Śląsk
Waży 17 ton i mierzy ponad 11 metrów długości. Najlepiej czuje się w wodzie, pływa albo porusza się po dnie, choć czasem wychodzi też na suchy ląd.
Chętnie ryje w głębi, przeczesując wodne zakamarki i udrażniając szlaki żeglowne. Ma też ”szczypce”, którymi chwyta różne przedmioty. Pomocne są mu także hydrauliczne ramiona. Watermaster – wielozadaniowe urządzenie do prac w wodzie, bo o nim mowa, przypłynął właśnie na Kanał Gliwicki. Pomoże Regionalnemu Zarządowi Gospodarki Wodnej w pracach przy utrzymaniu drogi wodnej.
- Wielozdaniowa maszyna stosunkowo niedużych rozmiarów, taka jak ta ma sporo zalet. Służy nie tylko pogłębianiu i odmulaniu dna, może też wybierać przeszkody, osadzać pale, umacniające brzegi, czy wyrywać pnie. Wszystko dzięki bogatemu wyposażeniu i dużej mobilności – informuje Linda Hofman, rzecznik prasowy Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gliwicach.
Watermaster, który od końca czerwca pracuje na Kanale Gliwickim, usuwając m.in. miejscowe zamulenia to urządzenie użyczone gliwickiemu Zarządcy przez wrocławski RZGW. W Polsce takich maszyn jest tylko kilka.
- W czasie, w którym korzystamy z sąsiedzkiej życzliwości mamy zamiar sprawdzić, jak Watermaster poradzi sobie na Kanale Gliwickim i czy ewentualny zakup podobnego urządzenia będzie dobrym pomysłem. Choć "pająk", bo tak jest nazywany Watermaster we Wrocławiu, niedawno zaczął prace w Rudzińcu, już teraz widzimy jak wiele mógłby dla nas zrobić i z pewnością nie nudziłby się na Górnym Śląsku – twierdzi rzecznik prasowy RZGW w Gliwicach i dodaje, że po wykonaniu kompleksowego remontu i modernizacji koryta kanału [na co RZGW w Gliwicach stara się uzyskać środki z perspektywy finansowej Unii Europejskiej na lata 2014-2020-red.], maszyna znalazłaby zastosowanie w bieżącym utrzymaniu Kanału Gliwickiego.
Watermaster mógłby też pracować np. na zbiornikach, gdyż urządzenie można transportować niskopodwoziową przyczepą samochodową. Maszyna byłaby także wykorzystywana w sytuacjach awaryjnych do np. szybkiego usuwania piaszczystych odsypisk, powstałych na skutek większych wezbrań.
Koszt urządzenia to ok. 4 mln. zł. RZGW w Gliwicach będzie poszukiwało możliwości sfinansowania zakupu takiej maszyny. Wypożyczony z Wrocławia Watermaster wkrótce zakończy swoją misję na Kanale Gliwickim.