Czwartek, 28 listopada 2024
imieniny: Zdzisława, Lesława, Gościerada
RSS
W tajnym szyfrogramie wysłanym w czerwcu 1969 roku towarzysz Wyłkow z bułgarskiej bezpieki informował tow. ppłk. Stanisława Kończewicza z MSW (Ministerstwo Spraw Wewnętrznych) o regularnych przyjazdach do Bułgarskiej Republiki Ludowej Niemca Manfreda Maxa Hartmanna. Był on mieszkańcem Düsseldorfu i pracownikiem firmy „Mannesman Export”...
Byłem brygadzistą i przodownikiem pracy, ale nigdy nie osiągnąłem w życiu tak dużo jak mój syn – mówi Jerzy Ryborz i wiele wskazuje na to, że kiedyś takie same słowa mogą paść z ust pana Huberta. Jego syn Marek w ogólnopolskim konkursie „Złota kielnia” okazał się w tym roku bezkonkurencyjny. Ma zaledwie 18 lat i zawodu uczy...
O początkach raciborskiego show-biznesu w drugiej połowie lat 90. z Krzysztofem Dybcem rozmawia Katarzyna Gruchot.
W piśmie ukazującym się w Niemczech Zachodnich „Unser Oberschlesien” („Nasz Górny Śląsk”) pojawiło się 17 lutego 1966 roku zaproszenie skierowane do Pietrowiczan mieszkających w Niemczech. Jego autorami byli mieszkający w Republice Federalnej Niemiec Hubert Neumann i Rudi Kaschta. Pisali oni:
Kilkumetrowy kuty krzyż na kościele pw. św. Antoniego w Syryni wykonał w 1936 r. Alojzy Pawełek. Nadgryziony zębem czasu, po 79 latach został zastąpiony nowym, który zrobił Dariusz Pawełek. I w ten sposób historia zatoczyła koło, bo to co zapoczątkował nestor rodu kowali, teraz wziął na siebie jego prawnuk, który jest czwartym...
KWK Anna w Pszowie na naszych oczach znika z powierzchni tego globu. W przygotowanej galerii zdjęć prezentujemy jak dziś wygląda teren dawnej kopalni. Po większości budynków nie ma już śladu, podobnie jak po torach kolejowych.
Piotr Knesz jest szewcem pracującym na rybnickim targowisku przy ulicy Generała J.Hallera., w miejscu zwanym potocznie podkową lub „rybnickimi sukiennicami”.
Każda jego podróż była skokiem na głęboką wodę. Do Irlandii jechał kilkadziesiąt godzin bez pewności, czy będzie mieć gdzie mieszkać. Aby znaleźć pracę w Londynie rozesłał blisko siedemset CV, do Stanów Zjednoczonych Ameryki wyruszył z wiarą, że dokona prawie niemożliwego i znajdzie pracodawcę chętnego zasponsorować jego...
Pierwsi klienci wpadają koło 4.00 rano w drodze do pracy po bułki, kolejni przed szóstą po chleb, a po siódmej mamy przychodzą po kołacze dla dzieci. Najstarsi wciąż chodzą po pieczywo do Maksa, a młodsi kupują je u Salamona. I nieważne kto stoi za ladą, bo wizytówką radlińskiej piekarni są nie tylko tradycyjne wypieki, ale i fajne synki.
Początki działalności ogniska sięgają 1 grudnia 1945 roku, kiedy to w Rydułtowach Ludwik Konarzewski Senior (uczeń Mehoffera, Stanisławskiego i Wyspiańskiego) – wybitny malarz, rzeźbiarz oraz pedagog, zainicjował kurs rzeźby w węglu. Była to wówczas jedyna w Europie szkoła rzeźby w węglu.
Płytą „Inwentarz” zamknął obszerny rozdział swojego życia. Jak sam mówi, nawija o tym, co go otacza, bez tematów tabu. Miłość do hip-hopu okazała się jedną z najtrwalszych, jaka go spotkała. – Czemu ta zajawka trwa tak długo? Próbowałem różnych rzeczy, miałem wiele zainteresowań, ale na końcu każdej drogi był rap. Nie...
Los nie był dla nich łaskawy, ale rodzinie, która 80 lat temu zaczęła swą przygodę z młynarstwem w Rydułtowach, w końcu udało się przełamać złą passę. Gdy po 47 latach zaczęli od nowa budować rodzinną firmę, w jej rozwój zaangażowały się trzy pokolenia Muszalików. Pan Jerzy, jego syn Arkadiusz i wnuk Daniel razem pracują...
Są do przytulania albo do ozdoby. Niektóre uśmiechają się słodko, inne kojarzą się z małymi łobuziakami. Wszystkie łączy to, że są szmaciane i jedyne w swoim rodzaju. – Drugiej takiej nie będzie – mówi Agnieszka Kurant, twórczyni lalek z Wodzisławia.
Przedwojenna kamienica przy ul. Konstancji 16 w Wodzisławiu pamięta czasy piekarni Pawła Kubicy i zakładu mięsnego, który prowadził jego zięć Antoni Tomaszny, potem wnuk Gerard a dziś prawnuki Aleksandra i Adam. Była świadkiem narodzin kolejnych dzieci, wojennej pożogi i niszczenia prywatnej przedsiębiorczości. Odbudowana po wojnie...
"Między słowem, a obrazem", to tytuł projektu fotograficznego, a zarazem wystawy autorstwa członków Studenckiego Koła Naukowego Fotografii Artystycznej FOTON prezentowanej podczas XIV Rybnickiego Festiwalu Fotografii.
To znów my, to my, PO-LA-CY! Po Astanie w Kazachstanie i Bukareszcie w Rumunii Walter Pawlik z Pietraszyna i ja rozpoczęliśmy poszukiwania chętnych do kolejnej, trzeciej już, długiej i szalonej wyprawy. Śladem kadry Adama Nawałki tym razem chcieliśmy udać się na mecz eliminacyjny do mistrzostw świata w Podgoricy – stolicy Czarnogóry.
Kiedy Ryszard Kieca pojawiał się rano w ciemni fotograficznej, jego młoda żona Maria obmyślała już trasę swojego promocyjnego spaceru. Przechadzając się ulicami Wodzisławia podchodziła do przechodniów i proponowała im artystyczne fotografie, które na początku Kiecowie robili za darmo. Krok po kr. zdobywali w ten sposób zaufanie i...
Najnowsze komentarze