Wtorek, 24 grudnia 2024
imieniny: Adama, Ewy, Zenobiusza
RSS
Po zderzeniu lokomotywa pchała wrak forda jeszcze przez sto metrów. Kierowca samochodu doznał licznych obrażeń.
Tuż przed godz. 22.00 w piątek 3 grudnia na ul. Obywatelskiej w Rydułtowach doszło do zdarzenia drogowego z udziałem samochodu osobowego. Auto wypadło z drogi i zjechało ze skarpy.
Okazało się, że sprawca zamieszania był "w stanie po użyciu alkoholu".
Przyczyną wypadku był nieprawidłowy manewr wyprzedzania - wynika ze wstępnych ustaleń policjantów.
Niechlubny rekordzista miał ponad 3 promile alkoholu.
Mężczyzna jechał całą szerokością jezdni. Jadąca za nim kobieta postanowiłą zareagować.
Skoda rapid po dachowaniu, tuż obok cysterny i zniszczonego znaku drogowego - taki widok zastali policjanci i strażacy rankiem 20 listopada w rejonie skrzyżowania ulic Nowomiejskiej i Środkowej w Raciborzu. Po kierowcy nie było śladu.
Kierowcy mogli za darmo skorzystać z pomocy diagnosty w regulacji świateł. Wszystko to dzięki akcji "Twoje światła - Nasze bezpieczeństwo", w którą włączyli się funkcjonariusze policji oraz stacja diagnostyczna MADAG.
Kierowcom nie będzie się opłacać jazda autem? Nowy taryfikator mandatów nie oszczędzi łamiących przepisy. Nowelizacja przepisów będzie obowiązywać od 1 stycznia.
Mundurowi zwócili uwagę na motocykl pozbawiony tablic rejestracyjnych. Chcieli zatrzymać kierowcę do kontroli, aby wyjaśnić sytuację. Motocyklista zdecydował się na ucieczkę.
Do zdarzenia drogowego doszło na ul. Starowiejskiej w Raciborzu 3 listopada około godz. 16.30. Charakter obrażeń rowerzystki wskazuje, że mogły one powstać wskutek kontaktu z ciężarówką. Tymczasem kierowca tego samochodu nie zatrzymał się i pojechał dalej.
Do wypadku doszło 25 października około godz. 13.50 na ul. Ocickiej w Raciborzu.
Przekroczenie dozwolonej prędkości, zły stan techniczny pojazdów, nietrzeźwość kierującego - wszystko to ujawniono w trakcie akcji.
Pijana 42-latka wjechała fiatem w skodę. W skodzie znajdowała się 55-letnia kobieta. Poszkodowana doznała urazu głowy i kręgosłupa. Oprócz niej do szpitala trafił również pasażer z fiata.
Kierowca ciężarowego mana zachował zimną krew i w ostatniej chwili zjechał na pobocze. Prawdopodobnie ocalił życie młodego kierowcy hondy i jego pasażera.
Świadkowie podejrzewali, że mężczyzna jest nietrzeźwy. Dlatego nie pozwolili mu wrócić do samochodu. Jednocześnie wezwali policję.
- Kierujący samochodem ciężarowym starał się uniknąć zderzeniach zjeżdżając na prawe pobocze, manewr ten najprawdopodobniej ocalił życie młodemu kierowcy i jego pasażerowi - informują strażacy.
Najnowsze komentarze