Niszczenie dorobku Wodzisławia
Dla miłośników felietonów Henryka Szulca, emerytowanego pracownika kolei z Rybnika, publikujemy kolejne jego przemyślenia.
W południowej części naszego kraju prastary gród Wodzisław jest ważnym węzłem komunikacyjnym, przez który przebiega kilka szlaków drogowych i kolejowych. W skład tras publicznych wchodzi droga krajowa nr DK 78, biegnąca z Chmielnika przez Gliwice - Rybnik - Wodzisław Śl. poprzez most nad Odrą w Chałupkach. Droga ta łączy Polskę z Republiką Czeską. W pobliżu miasta znajduje się także kilka dojazdów przebiegającej przez sąsiednie gminy autostrady A1 : Gdańsk – Łódź - Częstochowa - Gliwice – Wodzisław Śl. – Gorzyczki – Ostrawa. Ponadto przez miasto przebiegają trzy drogi wojewódzkie nr : DK 932 do Żor, DK 933 przez Jastrzębie Zdrój – Pszczynę do Chrzanowa oraz DK 936 do Krzyżanowic, po których przewozi się ludzi i towary. Dodatkowo obwodnica miejska, tzw. „Droga Zbiorcza” przebiegając nad torami kolejowymi pozwala ominąć centrum miasta.
Rozwój działalności gospodarczej na Śląsku, a szczególnie miejscowych kopalń węgla kamiennego był pretekstem do pojawienia się również dróg żelaznych, które przysporzyły ewidentne korzyści społeczne i cywilizacyjne. W rybnickim zagłębiu górniczym linia kolejowa z Rybnika przez Wodzisław do Chałupek została oddana do eksploatacji 22 grudnia 1882 r., a od strony Pawłowic Śl. przez Jastrzębie-Zdrój dotarła do Wodzisławia – 02. 12. 1913 r. Ponadto stację PKP Wodzisław łączy tor bocznicowy, przebiegający przez Zakłady Koksownicze „Radlin” z Szybem Marklowice Marcel.
Eksploatacja bogatych złóż węgla koksującego wraz z inwestycjami towarzyszącymi oraz żywotnym procesem urbanistycznym zaowocowało - w 1952 r. powołaniem Rybnickiego Okręgu Węglowego, którego kolejne etapy rozwojowe były regulowane specjalnymi uchwałami Rady Ministrów. Stąd w latach 1960 – 1975 uruchomiono 7 nowych zakładów, w tym kopalnię węgla kamiennego „Mszana”, która została przekazana do eksploatacji i rozpoczęła wydobycie 1 Maja 1960 r. Pokaźnie rozbudowano stare kopalnie, m.in. „Marcel” (rozpoczęła działalność już w roku 1883), „Rymer” i „Anna”, a także zmodernizowano Koksownie w Radlinie. Intensywne uprzemysłowienie rybnicko-wodzisławskiego regionu – krainy kopalń ściśle wiązało się z napływem postronnej ludności wiejskiej, co wymagało budowy nowych osiedli mieszkaniowych i hoteli robotniczych. Za czasów przywództwa – Edwarda Gierka ogromnie rozrosły się miasta : Jastrzębie-Zdrój, Rybnik, Żory, Leszczyny, Rydułtowy, Pszów, no i oczywiście Wodzisław Śl., który po wojnie liczył zaledwie 5 tys. mieszkańców. Opisana w wielkim skrócie rozbudowa Rybnickiego Okręgu Węglowego zmusiła do rozbudowy infrastruktury komunikacyjnej. W tym czasie istotną rolę odgrywał transport kolejowy mając na względzie masowe przewozy osób do pracy i szkół oraz przewozy ładunków ekspediowanych przez ogromne zakłady przeróbcze kopalń.
Najistotniejszym przedsięwzięciem było wybudowanie nowoczesnej stacji rejonowej, pomocniczo-rozrządowej Rybnik Towarowy, utworzenie nowego ciągu transportowego : Kędzierzyn – Rybnik – Chybie oraz zelektryfikowanie wszystkich linii kolejowych w ROW. Była to prawdziwa rewolucja techniczna na PKP uwzględniająca kompleksową modernizację drogi żelaznej, urządzeń towarzyszących i taboru kolejowego. W latach 1969 – 1973 rozbudowano także układ torowy stacji Wodzisław, wydłużając tory boczne w kierunku Rybnika, co spowodowało wymóg budowy nowego okręgu nastawczego łącznie z prowizoryczną nastawnią dysponującą. Przy tym wznosząc tradycyjną górkę rozrządową przystosowano stację do lokalnej pracy manewrowej. Ułożono także nad szynami kładkę dla pieszych. Jednak do kolejnego procesu przeobrażeń stacji węzłowej łącznie z budową centralnej nastawni dysponującej i nowoczesnymi urządzeniami sterowania ruchem kolejowym zabrakło czasu. Zaistniały bowiem niekorzystne zmiany, w których nie liczy się dobro człowieka, lecz pieniądz i zysk. Po tych przemianach ustrojowych nastąpił zadziwiający regres gospodarczy oraz urzeczywistniło się znaczne pogorszenie działalności usługowej, zarówno w zakresie przewozów pasażerskich, jak i towarowych. Jeśli chodzi o dziedzinę gospodarczą, to kopalnia węgla „Mszana” od 1 stycznia 1961 r. zmieniła nazwę na „1 Maja” i dyrekcja została przeniesiona z Mszany do Wilchw, a w 1974 r. do Wodzisławia Śl.
Początkowo właścicielem zakładu było Rybnickie Zjednoczenie Przemysłu Węglowego, a od 1982 r. należała do Kopalń Węgla Kamiennego w Jastrzębiu Zdroju. W 1995 r. roku połączono KWK "1 Maja" z KWK " Marcel" pod nazwą – Rybnicka Spółka Węglowa S.A. Kopalnia Węgla Kamiennego „Marcel” w Wodzisławiu Śl., a następnie 9 grudnia 2001 r. oficjalnie zakład zamknięto. Wiele budynków zostało zburzonych m.in. szyby górnicze. W zakresie usług komunikacyjnych na wiosnę 2000 r. zlikwidowano zelektryfikowaną linię kolejową z Wodzisławia do Pawłowic Śl., odcinając od świata nowo rozbudowane 100-tysięczne miasto górnicze Jastrzębie Zdrój, które ostatnio jest obsługiwane tylko przez niesprawną, trującą komunikację autobusową. W 2006 r. uśmiercono również tor szlakowy z Wodzisławia do kopalni „1Maja”, która wcześniej została ostatecznie zamknięta. Na dodatek w dniu 9 grudnia 2012 r. po wejściu w życie nowego rozkładu jazdy zamknięto odcinek torów szlakowych ze stacji Wodzisław do stacji granicznej Chałupki, wstrzymując przy tym ruch pociągów zarówno pasażerskich, jak i towarowych. Jednak z najświeższej informacji Leona Fila – naczelnika sekcji eksploatacji PKP Polskich Linii Kolejowych w Raciborzu wynika, że zarządca infrastruktury PLK w przyszłym roku przeprowadzi gruntowny remont zdemolowanych elementów nawierzchni szynowej na całej linii z Rybnika do Chałupek. W wyniku modernizacji kluczowej linii nr 158 ruch kolejowy będzie w perspektywie wznowiony na całej trasie i pociągi osobowe będą mogły kursować z prędkością 80 km/h, co podniesie komfort jazdy. Na ten cel zarezerwowano 145 mln zł w ramach których kompleksowo zostanie zmodernizowana nawierzchnia kolejowa, sieć trakcyjna, urządzenia sterowania ruchem kolejowym oraz będą wyremontowane perony do wsiadania i wysiadania podróżnych. Jest również duża szansa na wybudowanie w Wodzisławiu nowego przystanku kolejowego „Wodzisław Śląski Centrum” wraz z peronem - na wysokości dworca PKS przy ul. Witosa, którą to inwestycją zajmie się miasto, a władze powiatu wesprą finansowo.
Zdumiewający jest również fakt, że na stacji Wodzisław Zakład Spółki PKP Cargo w Tarnowskich Górach z końcem 2011 r. zlikwidował punkt napraw wagonów towarowych - zwłaszcza węglarek, które do tutejszych kopalń masowo spływają z całej sieci PKP. Ponieważ złożona sytuacja finansowa spółki Cargo przez ponad 20 lat nie pozwalała na zasadniczą odnowę parku wagonów, to eksploatowane obecnie wagony są w coraz gorszym stanie, tym bardziej, że w latach 2001 – 2010 ogólna ilość wagonów towarowych zmniejszyła się o ponad 30 tys. wagonów, czyli niemal 32 procent. Stąd w nieczynnych obecnie wodzisławskich warsztatach, usytuowanych w dwóch krytych hallach, o ogólnej powierzchni 8 tys. metrów kwadratowych zatrudnionych było około pięćdziesięciu pracowników, którzy naprawiali kilkanaście wagonów towarowych na dobę, ale to się definitywnie skończyło. W tej sytuacji władze kolejowe powinny poczynić starania mające na celu wynajęcie i zagospodarowanie stosownej spółce nieczynnych od roku hall warsztatowych wraz z zapleczem utrzymania.
Wspieranie ewolucji przyjazno-ekologicznego transportu w wielu krajach europejskich jest faktem. Działania te można dostrzec m.in. w podejściu do problematyki zrównoważonego rozwoju transportu krajów zachodnich: Szwajcarii, Austrii czy Niemczech. W tym samym czasie w Polsce zbieramy żniwa krótkowzrocznej polityki transportowej, czego dowodem są zatłoczone drogi, wypadki, hałas i postępujące zanieczyszczenie środowiska. Ponieważ polskie kolejnictwo od ponad 20 lat ulega ciągłej zapaści oraz zagładzie sytuacja dojrzała do uchwalenia ustawy o narodowym planie rozwoju kolei.
Henryk Szulc - entuzjasta kolei żelaznej
Opinie oraz treści zawarte w rubryce Publicystyka przedstawiają wyłącznie własne zdanie autorów i mogą ale nie muszą odzwierciedlać poglądów redakcji. Masz coś ciekawego do przekazania szerszemu gronu - zapraszamy na łamy portalu nowiny.pl - opublikujemy Twój felieton bezpłatnie. Wyślij swoje przemyślenia na adres portal@nowiny.pl. Redakcja zastrzega sobie prawo odmowy publikacji materiału.
Komentarze
20 komentarzy
ja myślę, że felieton nie powinien iść w zapomnienie. Polecam entuzjastom
witom jo tak prawie myslol jak zech kiedys jezdziyl do roboty do lejamtu cugiym to bylo daleko bo jo miyszkol na dworku w Olzie a lejamt wiadomo byl kole domu kultury ,ale bylo fajnie ,no poczekalni zawsze zech se napiyl ciymnego piwa i to bylo chyba nojlepsze piwo w calym wojewodctwie , abo cos szlo przegryzsc szlo w karty pograc i cug byl zawsze pelny , wiadomo teraz to juz kazdy autym se jezdzi cugow nie trza ( tak godajom ) a teraz zasik to co zech se rozmyslol jo tak zech se myslol jako by teraz szlo dojechac cugiym do Olze - z Wodzislawia do Rybnika z Rybnika do Raciborza z Raciborza do Chalupek -- a za Chalupek do Olze depac chyba juz yno pieszo Boze czy to nie wolo o pomsta do nieba kto ta Polska zaprowadzil az do takigo miejsca , to ni ma teraz ta wladza to juz sie ciongnie latami , to juz pomalu wszystko je na opak - pozdroiwynia dlo wszystkich co jezdzily cugami PJ
zgadzam się ze Ślązakiem - Jawną opcją czeską. Teraz wszyscy narzekają, tory rozkradzione, pociągi przedpotopowe, a przecież za kolej odpowiada państwo! Czesi mają świetną kolej, o Niemczech nawet nie wspominam, bo to dzień a noc. Nawet na Ukrainie pociągi są w lepszym stanie niż nasze. Do tego nas doprowadziło państwo polskie
no więc na szlak koledzy, będą ciekawe fotki :)
Szczerze mówiąc to mnie też.... Kiedy kilkanaście lat temu zaczęły znikać szyby i kopalnie zacząłem to fotografować, potem zainspirowała mnie architektura PRL, a od niedawna z chęcią fotografuję kolej i przyznaję że jest to niewyczerpywalny temat dla fotografa... Niesamowicie złożona i ciekawa jest architektura kolejowa.
Ponieważ trochę ta kolej regionalna mnie wciągła w wir zainteresowania to za chwilę będę latał z aparatem po torach :) Na razie to piszę to co widzę z samochodu a dziś znowu stałem na przejeździe kolejowym o godzinie 16:40 bo sobie jechał , no właśnie nie wiem kto ??? bo nie rozróżniam czy to ET 22 , ET 41 czy też jeszcze inny ET , ale wiem że leciał z Chałupek , był niebieski z napisem PKP Cargo i miał mnówsto pustych wagonów towarowych :) Za jakieś 30 minut wracam i co ??? znowu postój , bo mknie lokomotywa , ponownie z Chałupek tym razem zielona z żółto-czerwonym paskiem i solo. A więc ruch jak w Rzymie :)
Jedno można powiedzieć że Wodzisław to miasto widmo bez wjazdu i wyjazdu miasto samolub.
Z całym szacunkiem dla tego pana, ale przyczepię się do jednej rzeczy. Pan Szulc twierdzi, że od 9 grudnia zamknęli linię z Wodzisławia do Chałupek dla ruchu towarowego. Panie Szulc, czy Składy towarowe które widzę na tej linii to widmo? Czy dzisiejsze składy węglarek, jeden z ET22 na czele, drugi z ET41 to jakieś widmo? Czy czynny posterunek przejazdowy nr 10, zamykające się rogatki i dróżnik w środku to objaw zamkniętej linii? Nie lubię jak pisze się nie prawdziwe rzeczy. Linia jest czynna i powiedzmy, jakoś się jeszcze trzyma. Dodam nawet, że wyjazdy pociągów są na normalne sygnały, więc nie mamy tutaj do czynienia z kradzieżą kabli i tym podobnych. Co do linii do Jastrzębia Zdroju. Nie została ona zlikwidowana tylko zamknięta. Torowisko zostało przez kolej rozebrane tylko od Wodzisławia do Turzyczki. Dalej aż do Jastrzębia torowiskiem zajęli się złomiarze. Co do daty jej zamknięcia są różne wersje. Mój znajomy mówi, że pociąg z Zebrzydowic do Wodzisławia jechał tą linią jeszcze w 2002 roku. Do reszty informacji nie mam zarzutów, są w porządku. Przyczepiłem się do ruchu towarowego, bo nie lubię gdy ktoś pisze rzeczy, które trafiają na stronę taką jak ta i są nie potwierdzone, a autor nie przeszedł się i nie sprawdził, czy towarowe jeżdżą czy też nie. Pozdrawiam.
Sporo nowych rzeczy się można dowiedzieć z felietonów pana Henryka Szulca!!!
Polscy rządzący poszli w kierunku USA, tam do niedawna wszystko było wożone tirami na gigantycznych autostradach (których my wogóle nie mamy), a kolej poszła w odstawke, u nas w stan likwidacji.
Panie Henryku Warsztat Napraw Wagonow w Wodzislawiu zamknieto troche wczesniej niz w koncu 2011r.co do warsztatu to warunki socjalno-sanitarne byly tam delikatnie mowiac zle a zaplecze techniczne niewystarczajace.Prosty przyklad pisze Pan o naprawie wagonow typu weglarki,jednak nie bylo na w/w warsztacie urzadzenia do sciskania pudel wagonu co jest konieczne przy takiej naprawie.Kazdy taki uszkodzony wagon trzeba bylo kierowac do Punktu Napraw Wagonow w Raciborzu ktory to warsztat byl o wiele lepiej wyposazony technicznie jak i sanitarnie od Wodzislawia a rowniez zostal zamkniety kilka miesiecy temu i cale zaplecze niszczeje.PKP likwiduje wszystko co jest tylko mozliwe a te warsztaty byly tylko kropla w morzu likwidacji.
to co tu jeszcze robisz? wynocha
minus od tych z kieleckiego? czy nigdy nie byliscie w CR i nie mieliscie okazji skorzystac z tamtejszego transportu publicznego?
Panie Henryku, wszystko zaczelo sie walic w roku 1920 roku, kiedy to ten kawalek slaska ktos nieodpowiedzialnie postanowil podlaczyc do 2-giej RP. skoro juz musieli nas oderwac od Prus i do czegos ponownie podlaczyc, to dlaczego nie polaczyli nas do uwczesnej Czechoslowacji? Oj, alez by pan dzisiaj pisal wspaniale felietony o bardzodobrze dzialajacych liniach kolejowych, skalajacych podostrawskie wsie i miasteczka. Coz za ogrone szczescie mieli Slazacy z Slezskej Ostravy, Opavy, Karviny i jeszcze setek wiekszych i mniejszy wsi i miejscowosci, ze dane im bylo pozostac na slasku w granicach CS.
dlaczego felieton zniknął z głównych wiadomości? Pojawił się godzinę temu a teraz już go nie ma! Coś kręcicie
Pani Henryku, świetny tekst. Pozdrawiam :)
rząd Suchockiej zniszczył kolej,Buzka huty i kopalnie,a następcy z PO kończa niszczyć kraj
Faktycznie tak duża stacja towarowa jaką jest Wodzisław Śląski jest bardzo zapuszczona, dorobek pokoleń niszczeje, dworzec w opłakanym stanie, linia kolejowa też, hala napraw miejsce pracy 50 ludzi świeci pustkami. Halę Napraw powinno wynająć PKP prywatnej firmie skoro nie chce z niej korzystać podobnie co z budynkiem dworca, w sprawach hali i budynku dworca miasto powinno interwneniować w PKP!
pierdu, pierdu a życie biegnie swoim torem nie mówiąc o kolejach polskich które są bytem prawie wirtualnym i z innego świata
Gratulacje felietonu Panie Henryku i dziękujemy!