Sobota, 30 listopada 2024

imieniny: Andrzeja, Justyny, Konstantego

RSS

Henryk Szulc: Zadbajmy o porządek natury

06.04.2012 10:32 | 14 komentarzy | e

Felieton Henryka Szulca z Rybnika. Powszechnie wiadomo, że pies jest wiernym przyjacielem człowieka. Ku przestrodze warto jednak pamiętać o tym, że  w niektórych sytuacjach zwierzę to może nieść ze sobą wielkie niebezpieczeństwo dla zdrowia, o czym  mogą poświadczyć powtarzające się  przypadki okaleczenia, a nawet rozszarpywania nie tylko dzieci, ale i ludzi dorosłych. Kłopoty z psami, to nie tylko udręki wychowawcze, ale również trud, związany m.in. z utrzymaniem czystości w miejskich osiedlach mieszkaniowych.

Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Rok rocznie – zwłaszcza w okresie wiosennym - trudno jest  przejść alejkami w parkach, dróżkami, a nawet chodnikami bez wdepnięcia w psie  nieczystości, które  obuwiem często przynosi się do mieszkań.  Lecz najgorsze jest to, że w skupiskach budynków miejskich  psy oraz ich odchody  stają się już plagą.  Wydaje się, że  narastający problem można rozwiązać  jedynie w oparciu o finansową  „kieszeń”, jak to się dzieje w  cywilizacyjnych krajach i  w wielu miastach, tj. w : Raciborzu, Wodzisławiu  Śl., Żorach,  Jastrzębiu-Zdroju. Tylko  Rada Miasta Rybnika  od 2011 r. zniosła  roczną  opłatę od posiadania psów, gdyż  -  jak  wyjaśnia   Andrzej  Wojaczek, przewodniczący rady - podatek ten  nie przynosił korzyści  finansowych gminie. Widocznie był za niski, gdyż  np. w Wodzisławiu stosowna opłata wynosi  108 zł.  Ponieważ z  dalszych wyjaśnień  przewodniczącego rady  m.in. wynika, że  brak jest skutecznych sposobów egzekwowania tego  podatku, stąd mając na uwadze dobro publiczne poddaję radnym pod rozwagę  kilka istotnych propozycji, zmierzających do rozwiązania tego dokuczliwego  problemu.

Przede wszystkim należy przemyśleć niefortunną uchwałę  i reaktywować roczną opłatę sanitarną  od posiadania psów w wysokości co najmniej  100 zł, która przynajmniej częściowo pokryje  koszty związane m.in. z zakupem pojemników na psie odchody,  dotacją dla schronisk dla bezdomnych psów, utrzymaniem porządku w parkach, alejkach, dróżkach, chodnikach,  z rejestracją i uaktualnianiem  ewidencji płatników  tego   podatku. W celu  uściślenia rejestru  właścicieli psów  należy  - przy niższych świadczeniach - wprowadzić  obowiązkową rejestrację czworonogów w formie  odpłatnego mikroczipowania,  kolczykowania  lub użycia  elektronicznej obroży, co pozwoli  na szybką  identyfikację  właściciela.  W celu  utrzymania  czystości i porządku na terenie Miasta Rybnika trzeba wprowadzić  procedurę nagradzania miejskich strażników  za  wyegzekwowanie należności podatkowych  i karnych  od  -  utrzymujących  zwierzęta domowe właścicieli, którzy nie przestrzegają  porządku,  a zwłaszcza  nie usuwają zanieczyszczeń  spowodowanych przez psy, nie prowadzą psów na smyczy pod opieka osoby dorosłej  oraz nie  okazują  aktualnych zaświadczeń  o szczepieniach psa przeciwko wściekliźnie, które to zabiegi  powinny być wysoko płatne.

Ze względu  na to, że na niektórych osiedlach, np. na  „Maroku”  nie widuje  się  strażników miejskich  tygodniami, stąd kontrole powinny być planowane  miesięcznym  „harmonogram”, w rozbiciu  na poszczególne osiedla mieszkaniowe.  Podczas doraźnych patroli osiedli mieszkaniowych  straż  miejska  powinna  zwrócić baczną uwagę  nie tylko na utrzymanie  czystości po  nieszczęsnych psach, lecz zwłaszcza w porze zimowej zainteresować się zanieczyszczeniem powietrza spalinami oraz czadem, powstającym ze  spalania  wszelkiego rodzaju odpadów (pojemników plastykowych)  w instalacjach ogrzewczych budynków prywatnych. Często w zimie  z braku przewiewu między osiedlowymi  blokami  ludzie  duszą  się w mieszkaniach, wdychając trujący tlenek węgla z kopcących pod nosem  kominów.  Również wiele do życzenia pozostawia kwestia  mycia samochodów osobowych pod blokami,  przy odprowadzaniu ścieków do wód powierzchniowych., a także wymóg ustawowego parkowania pojazdów, których ciągle przybywa, podobnie jak czworonogów  w sposób zastraszający.

Osobny kłopot, to częste  ujadanie i wycie psów w blokach mieszkalnych, co jest wielką przykrością  dla osób w podeszłym wieku, zwłaszcza w porze nocnej. Dotychczas jakoś nikt się tymi uciążliwościami nie zajmuje, bo właściciele nieruchomości są bezradni w tych sytuacjach. Sprawców zachowujących się niezgodne z obowiązującymi normami wspólnoty mieszkaniowe  mogą  jedynie pouczyć, gdyż społeczność ta nie posiada  stosownych  uprawnień,  jakie przysługują  strażnikom.  Ponieważ problem  czworonogów  systematycznie narasta,  Rada  Gminy  - w ramach prawnego obowiązku - powinna  wystąpić  do miarodajnych czynników o zmianę m.in. martwej Ustawy z dnia 12.01.1991 r.  o podatkach  i opłatach lokalnych,   w zakresie dostosowania  prawodawstwa do nowoczesnych warunków i aktualnie życiowych potrzeb, choćby w zakresie obowiązkowego czipowania psów i  koniecznego podatku od  ich posiadania.  To wszystko wymaga  rozsądnej naprawy i  pilnego uporządkowania.

Henryk Szulc – rybniczanin


Opinie oraz treści zawarte w rubryce Publicystyka przedstawiają wyłącznie własne zdanie autorów i mogą ale nie muszą odzwierciedlać poglądów redakcji. Masz coś ciekawego do przekazania szerszemu gronu - zapraszamy na łamy portalu nowiny.pl - opublikujemy Twój felieton bezpłatnie. Wyślij swoje przemyślenia na adres portal@nowiny.pl. Redakcja zastrzega sobie prawo odmowy publikacji materiału.