Czy radny Stanisław Borowik naprawdę myśli, że raciborzanie nie potrafią kupić sobie maseczek i czekają, aż zrobi to za nich prezydent?
Czasem myślę, że nic mnie już nie może zdziwić, tu nagle bum i okazuje się, że jednak tak. Na przykład taki zasłużony radny Stanisław Borowik, który chyba przebudził się w 16 miesiącu pandemii i apeluje do prezydenta, żeby ten kupił maseczki dla mieszkańców (po 4 sztuki). Czy nie ma już żadnych granic dla lansu?
Dwie rady Bożydara
Ale powiedzmy, że radny się nie lansuje, tylko po prostu chce dobrze dla ludzi. W takim razie mam dla niego dwie rady, obie związane z wykorzystaniem swojego służbowego tabletu, też kupionego z miejskiej kasy.
Po pierwsze, niech sprawdzi, ile kosztuje obecnie jedna maseczka FFP2, które to właśnie chce kupować za publiczne pieniądze. Dodam, że ja ostatnio takie kupowałem dwa razy, najpierw po 5 zł, a ostatnio za 1,90 zł (zwykłe są nawet po kilkadziesiąt groszy).
Czy naprawdę uważa, że jesteśmy w Raciborzu takimi gamoniami, albo i dziadami, że nie damy rady sobie sami kupić maseczek w trosce o nasze zdrowie?
I że od 16 miesięcy wciąż czekamy, aż prezydent, starosta czy Złota Rybka to za nas załatwi? Jeśli tak jest, to źle to świadczy także o panu radnym, bo zasiada w radzie od kilkunastu lat i to w większości jako członek koalicji rządzącej. Chyba coś poszło nie tak…
Jeśli radny naprawdę chce pomóc...
Po drugie, niech się dowie, jak nosić maseczkę, żeby to miało jakikolwiek sens. Jeśli naprawdę chce pomagać mieszkańcom, to niech sam da przykład wiary w skuteczność i staranność w noszeniu maseczki w miejscach publicznych (czyli np. podczas posiedzeń rady miasta, jak na zdjęciu). Bo jeśli mielibyśmy ich używać tak jak pokazuje radny Borowik, to lepiej ich w ogóle nie kupujmy, ani prywatnie, ani z publicznych pieniędzy. Po co niepotrzebnie produkować śmieci, za których wywóz, składowanie i utylizację potem trzeba słono płacić. O ile w ogóle problem śmieci radnego interesuje. Bo sądząc po tym, że od paru miesięcy (razem z kolegami z rady) nie chce podjąć prostej decyzji, by mieszkańcy nie musieli dopłacać do śmieci produkowanych przez firmy, to chyba nie za bardzo go interesuje…
Zobacz pozostałe teksty Bożydara
Masz informację, która nadawałaby się do tej rubryki i chcesz się nią podzielić? Napisz: bozydar.nosacz@outlook.com
Ludzie:
Dariusz Polowy
Radny, były prezydent Raciborza
Stanisław Borowik
Strażak, radny miasta Racibórz, zmarł 20 października 2021 r.
Komentarze
6 komentarzy
W maju ma być zniesiony nakaz noszenia maseczek na powietrzu. Szkoda kasy.
Lans to jest lans taki sam teraz i wtedy. To dokładnie analogiczne sytuacje, a maski tak samo nie działały wtedy jak nie działają teraz. Rząd z Michałem Wosiem wspolodpowiedzialnym za prawo bo jest w ministerstwie sprawiedliwości jest odpowiedzialny za prawo łamiące konstytucję i wprowadzanie tych niepotrzebnych masek i jest posłem i za tym głosował, żeby takie przepisy były. Tylko Konfederacja była fair wobec ludzi.
z Wosiem to można zrozumieć, to było na początku pandemii, ludzie zachowywali sie spontanicznie i pewnie niektórzy tych masek potrzebowali, teraz każdy ma już ich pełną szufladę, a za chwilę obowiązek zniosą, przynajmniej na świeżym powietrzu, wiec nie porównuj tych dwóch spraw.
Można sprawdzić na RMF Jak wy podejmujecie decyzje, panie profesorze? Mają państwo badania, które pokazują, jak wygląda przenoszenie wirusa w salonie fryzjerskim i jak wygląda przenoszenie wirusa w przedszkolu i w żłobku? I jak to ze sobą porównać?
Nie. Takich badań nie ma. Jedyne badanie, które się pojawiło w ostatnim tygodniu, które jest istotne epidemiologiczne, to że na zewnątrz nie dochodzi do istotnej liczby zakażeń. Czyli to noszenie masek na dworze, możemy powiedzieć, że jest bez sensu.
https://www.rmf24.pl/tylko-w-rmf24/popoludniowa-rozmowa/newsamp-prof-parczewski-noszenie-masek-na-dworze-jest-bez-sensu,nId,5169072
Już nawet rządowi specjaliści twierdzą że maseczki to bzdura i gusła. Foliarzami są ci którzy wmawiają że one ochronią nas przed wirusem. Są tak samo skuteczne jak zamknięcie lasów.
kto rozliczy to zdarzenie , kiedy ulubiony przez redakcje minister z kolegą z ratusza uszyli za nasze, fatalne maski dla miasta? wtedy nie byliśmy gamoniami? był lans...ale ten własciwy.