Pobudzanie ducha czyli tygrysice w akcji -Złośliwy komentarz tygodnia Bożydara Nosacza
Na początek zagadka (rozwiązanie na końcu). Kto dwa lata temu wypowiedział te słowa: „tygrys poluje samotnie, wątpię, żeby prezydent (Lenk) dopuścił do łowów inne tygrysy” (chodziło o „polowanie” na inwestorów dla Raciborza). Podpowiedź: zastanów się, kto wtedy nie bał się publicznie żartować z prezydenta. W każdym razie przepowiednia sprawdziła się połowicznie. Prezydent do łowów dopuścił… tygrysice.
Dla pełnego kontekstu trzeba przypomnieć, że te zoologiczne pogawędki wywołał radny Franciszek Mandrysz, swoją drogą kiedyś też niezły drapieżnik, a obecnie raczej wegetarianin. Domagał się on utworzenia w Urzędzie specjalnej komórki zajmującej się pozyskiwaniem i pomocą inwestorom. Na wzór Wrocławia, gdzie takich urzędników nazywają „brygadą tygrysa”.
Chwalić Pana, brygada powstała. Szpicę grupy polującej tworzy doświadczona tygrysica czyli Irena Żylak i tygrysica młodsza, ale nadrabiająca turboaktywnością czyli Anna Kobierska-Mróz. Podczas łowów z oddali ubezpiecza je (również doświadczony) tygrys-flegmatyk czyli Rafał Jasiński (naczelnik wydziału rozwoju).
Reporter Nowin Raciborskich uchwycił obie tygrysice podczas treningowego safari na temat „Inkubatora Przedsiębiorczości w Raciborzu”. (więcej: www.nowiny.pl/121816)
Widać ducha progospodarczego w naszym mieście, trzeba go jeszcze tylko trochę pobudzić – powiedziała podczas spotkania wiceprezydent Irena Żylak.
Rozwiązanie zagadki: słowa te wypowiedział na sesji rady miasta jej ówczesny przewodniczący Tadeusz Wojnar (luty, 2014)
Zobacz pozostałe teksty Bożydara
Masz informację, która nadawałaby się do tej rubryki i chcesz się nią podzielić? Napisz: bozydar.nosacz@outlook.com
Komentarze
4 komentarze
To, gdzie występują zwierzęta takie jak lwy i tygrysy uczy się w szkole podstawowej
A tak na marginesie to tygrys na safari (tym prawdziwym, a jie w japońskim zoo) jest tak samo prawdopodobny jak sukces gospodarczy raciborza pod obecnymi rządami. Redaktor skończył szkołę średnią i wie, że safari to afryka, a tygrysy w zasadzie występują w azji?
Raczej kociaki, bo póki co upolowane tylko małe myszki
jak w miescie nie ma duchów -to i ducha być tu nie może zadnego ( przynajmniej tak z logiki wypada) -oprócz oczywiscie nocy duchów na zamku -ale to powiat nie miasto.
najwieksza przeszkoda do pozyskania jakiegokolwiek powaznego inwestora -są sami radni -a przynajmniej ta ich część,której sie wydaje ,ze pozjadała wszystkie rozumy,Na ekonomii i biznesie znają sie tak jak Grześ na promowaniu Anii -i do tego maja pomyślunek psa ogrodnika.Jaki poważny Inwestor zainwestuje w tym mieście ,w którym Prezydent musi nzdejmowac z porzadku obrad sesji swoje uchwały" gospodarcze " -bo go własny klub olewa.tutaj nawet piękna i romantyczna Pani naczelnik nie pomoże a z Panią Wiceprezydent -kto bedzie chciał powaznie rozmawiać -skoro radni koalicyjni samego Prezydenta nie potrafia wspierać w pozyskiwaniu inwestorów.- to zadne nowe wydziały w UM i Rady gospodarcze -tez nic nie pomogą.