A oto dwaj "guru" ekonomiczni i ich fantasmagorie ... Prezes NBP Glapiński twierdzi tak.... Inflacja w sierpniu wyniosła 5,5 proc. - wynika z środowych danych GUS. Jeśli odciąć od tego wskaźnika ceny administrowane, czyli takie jak prąd, czy gaz to wzrost jest nieco niższy i wynosi 5,1 proc. - wynika z wyliczeń NBP Gdyby wyłączyć ceny żywności i energii, to byłoby wtedy 3,9 proc. inflacji, a gdyby wykluczyć ceny najbardziej zmienne, wtedy mielibyśmy 3,8 proc. - wyliczył NBP Jakby jeszcze ceny chleba wyłączyć, to inflacja wyniosła by 2,1% A minister finansów twierdzi z kolei tak... Prognozujemy, że inflacja będzie schodziła w przyszłym roku. Nie wierzę w to, że Polski Ład napędzi inflację, gdyż ci, co mniej zarabiają nie będą płacić podatków. To jest grupa, która nie chodzi do do restauracji i nie podróżuje za granicę - to jest grupa, która potrzebuje pieniędzy na podstawowe potrzeby - a to nie będzie napędzać inflacji - powiedział minister finansów 38 milionowego kraju Kościński w wywiadzie dla Money.pl. Śmiać się czy płakać ?
Napisany przez ~Edek z krainy kredek , 17.09.2021 13:53
Najnowsze komentarze