Najbardziej niepojęte jest to, jak się na to wszystko zgodziliśmy... Być może naprawdę nie definiuje nas Miłosz, Kuroń, Modzelewski, Geremek, Ochojska, Owsiak czy Szary Człowiek, tylko jakaś bydlęca tłuszcza - trochę faszystowska i rasistowska, ksenofobiczna, nominalnie katolicka, durna i chciwa, którą można kupić za pincet... Ostatnio komisarz Yourova powiedziała, że w końcu rządy w Polsce i na Węgrzech są takie, jakie tam wybrano... Świat traci cierpliwość, a ma większe problemy niż banda prostaków, którzy bardzo chcą się rozpuerdolic na ścianie na którą jadą z pełną prędkością. W końcu nam pozwolą i zajmą się sobą.
Napisany przez ~Anżej D., 11.05.2020 10:41
Najnowsze komentarze