Nie życzę ci by twoja partnerka, siostra, kuzynka, córka leżała na oddziele ginekologii z podejrzeniem poronienia, utraty dziecka które wszyscy tak wyczekiwali. Wtedy kobieta potrzebuje wsparcia, o tym chyba p Sssonia pisała a nie o chorych leżących na innych oddziałach. Ale co człowiek który ma sieczkę w głowie może o tym wiedzieć, wnioskuję to po adekwatnym i jakże "mądrym" wpisie. Tak pisze człowiek nie mający rodziny, który nie dostał dostatecznej miłości albo przepraszam za wyrażenie stary, zmierzły dziadek który nie ma co robić i czepia się wszyatkich dookoła a dawno powinien gryźć ziemię i oglądać świat z dołu co by innym żyło się łatwiej. Denerwują mnie tacy ludzie. Najwięcej do powiedzenia a najmniej doświadczenia. Gdyby taki leżał na oddziele gdzie potrzebował by wsparcia blislich a tego nie miał to by dopiero marudził i do łba dostał. Dzici chyba brak, męża lub żony brak, przyjaciół brak! Bo tacy ludzie nie są do życia. Współczuję.
Napisany przez ~Do hipo_kryzja, 09.02.2018 05:45
Najnowsze komentarze