Którym to busem można dojechać w 45 minut do Katowic, bo Drabasem ostatnio jechałem 60 minut? Z czego po wjeździe na Mikołowską staliśmy co chwilę na światłach albo w korkach i było duszno. Poza tym czas to nie wszystko, liczy się też wygoda, w pociągu można spać, czytać, wyciągnąć nogi, odpocząć, skorzystać z toalety, przewozić rower, psa. W Drabasie nic z tych rzeczy. Na czym polegałaby modernizacja? Na rozebraniu starych torów ze zbutwiałym podkładami na nowe. Czyli w zasadzie budowa od nowa, podobnie jak to się robi na innych liniach. Linie towarowe miały betonowe podkłady, pkp-owskie drewniane, pamiętające chyba przedwojnie.
Napisany przez ~Gość do pkp, 29.11.2017 00:38
Najnowsze komentarze