Ja proponuję: ul. Błogosławionego łona, ul. Błogosławionych piersi, które ssał prezydent.......! A tak poważniej, to może istotnie, nie należy nadawać ulicom nazwisk osób, którzy w sposób polityczny lub światopoglądowy przysłużyli się Polsce, bo jest to, jak pokazuje niejednokrotnie historia, kwestia sporna. Wszystko zależy od tego, kto jest u władzy. Wynika z tego, że nazwy powinny być neutralne, bez nazwisk, bez odniesień religijnych i bez nazw działań (np wielkiej rewolucji październikowej, obrońców wszelakich, wyzwolicieli). Szkoda tylko, że znowu pociąga to olbrzymie koszta zmiany nazwy, pieczątek, dowodów osobistych, rejestracyjnych, o firmach nie wspomnę..... Taka tam, późnowieczorna dygresyjka moja.....pozdrawiam wszystkich :-)
Napisany przez ~Wełniak, 20.05.2016 05:12
Najnowsze komentarze