Ataki terrorystyczne raczej nam nie zagrażają, ale już się zaczynają szkolenia i akcje, bo mają prikaz się wykazać. Natomiast to, co jest naszym bezpośrednim i codziennym zagrożeniem, wszyscy mają gdzieś i bagatelizują sprawę. Mieszkamy w blokowiskach, w blokach kilkunastokondygnacyjnych. A gdzie są przepisy p.poż.? Nie wspomnę o tych stertach papieru, które są co jakiś czas podpalane przez idiotów. W takich molochach może szybko dojść do paniki przez duże zadymienie i groźbę wybuchu gazu. Ale nadal nic się nie robi w tym kierunku. Do czasu... A gdzie są jakieś przepisy odnośnie przechowywania i przetrzymywania swoich gratów na klatkach schodowych, utrudniających możliwość ewakuacji? Ludziska (delikatnie ich nazywając) przetrzymują na klatkach rowery, buciory, meble i śmieci (zanim ich nie wywalą po 2 dniach). Ludziska to robią, bo nikt im tego nie zakazuje i myślą, że tak może być. Też do czasu... Gdzie są bezpośrednio odpowiedzialni za bezpieczeństwo mieszkańców? Co robią Spółdzielnie Mieszkaniowe, oprócz wysyłania śmiesznych kominiarzy do przeglądów wentylacji i kasowania \"przy okazji 5 zł\" za kalendarze? Wszystko do czasu...
Napisany przez ~Wielkopolska, 16.11.2015 18:48
Najnowsze komentarze