Eeee tam. W Pszowie, na niektórych przystankach, trzeba wsiadać do autobusów z bajecznych seraków lodowych, bo pszowski magistrat, światłymi głowami swoich "służb komunalnych", uważa tylko te przystanki,do których dojedzie ich mini- traktorek z pługiem. Jeśli do któregoś przystanku chodnik nie prowadzi, to już zmartwienie mieszkanców, jak sobie nóg nie połamać, zębów nie wybić i przeskoczyć do autobusu, nie zsunąwszy się pod podwozie.
Napisany przez ~Ćwierćpszowik, 26.01.2019 11:40
Najnowsze komentarze