Widać, że to tematy niewygodne i przerastające radlińskich urzędników. Niestety tu trzeba się trochę wysilić, a jak zmusić do pracy ludzi, którym przez ponad 20 lat mieszkańcy pozwalali lecieć w kulki? W Radlinie nie ma nawet tradycji upominania się o sprawy ważne dla ogółu społeczeństwa, które przyzwyczaiło się do marności i bylejakości. Lokalnej władzy palcem nie chce się kiwnąć, jak ktoś spoza ich grona coś czasem popyskuje, to po prostu go przeczekają, ale nie zrobią nic. Tak samo będzie z tematem transportu zbiorowego.
Napisany przez hades_tek, 22.01.2019 21:07
Najnowsze komentarze