rozumiem tak: do biura nieruchomości zgłosiła się austriacka firma lub inny pośrednik z zapytaniem o możliwość wynajęcia lub zakupu obiektu produkcyjnego. Za późniejszą prowizję czyli za pieniądze z pośrednictwa wskazała parę obiektów klientowi który wybrał najbardziej mu odpowiadający obiekt na Pszowskiej. a teraz peany na chwałę Marleny Toman. Do kampanii wyborczej propaganda jak ulał ! jeżeli jest inaczej, myślę że ta pani wykaże jak dotarła do austriackiej firmy z ofertą i przekonała do inwestycji.
Napisany przez zezem, 03.04.2018 11:16
Najnowsze komentarze