Zmnieniając temat. Ostatnio Pan Tomasz Raudner napisał świetny tekst do Nowin Wodzisławskich, niestety nie jest on dostępny online (póki co), ale Pan Tomek nawet nas cytuje i zgadza się z wieloma naszymi argumentami. Co ciekawe po raz kolejny zagadał PLK o mijance w Czyżowicach i odpowiedź PLK była mniej wiecej taka: "przepustowość jest wystarczająca". Odpowiem, krótko i dosadnie. Bzdury PKP PLK opowiada, ta linia obsłuży może ze 25% ruchu towarowego jaki mógłby nią jeździć, a po dodaniu kolejnych połączeń osobowych jeszcze mniej. Gdzie tu "wystarczająca przepustowość"? O mijankę musimy walczyć, bo po kilku latach, kiedy PKP zrealizuje duże inwestycje Pszczyna-Rybnik-Kędzierzyn, Kędzierzyn-Chałupki, Katowice-Zebrzydownice, Tychy-Rybnik, może okazać sie, że bez mijanki i z prędkością rzędu 60-80 km/h, będzie to najgorsza linia w regionie (z małą prędkością i kiepska przepustowością) i szybko zostaniemy w tyle, a kolej w Wodzisławiu znów zacznie się...cofać.
Napisany przez Inter, 19.03.2016 18:19
Najnowsze komentarze