Pozwalamy puchaczu. Zastanawiamy się tylko, czy w Pszowie nie dało się znaleźć właściwego współpracownika. Czyżby osoba będąca od kilku lat bezrobotną i nie mająca niczego z Pszowem wspólnego znała nasz Pszów i jego problemy lepiej ? Może chodzi o to, aby nie była związana z Pszowem - rozumiem. Ale wybór padł na osobę, która swoim dotychczasowym dorobkiem niczym się nie wyróżniła.
Napisany przez Witkacy, 04.02.2016 09:51
Najnowsze komentarze