I to jest właśnie władza w Polsce. Najpierw biegną dogadywać się z ZTZ-em(oczywiście każde osobno), zamiast zebrać się do kupy i próbować się dogadywać z całym powiatem. Magiera, Sawicka, Newy i Kieca mają w dupie, byle jak organizują komunikację, nie patrzą na koszty ponoszone przez pasażera, bo to przecież nie oni muszą kupować dwa do trzech biletów miesięcznych, bo w każdym mieście jest inny przewoźnik. Władza jest skretyniała i w końcu doprowadzi do sytuacji, że w końcu w powiecie żadnej komunikacja nie będzie, a obywatele będą śmigać rowerami po dziurawych drogach bez ścieżek rowerowych.
Napisany przez mPiter, 16.07.2015 14:25
Najnowsze komentarze