Nadal jednak linia przez Wodzisław nie będzie tak przepustowa jak linia przez Pszczynę i Zebrzydowice. Po pierwsze dwutorowy szlak jest tylko od Leszczyn do Wodzisławia Śląskiego. Druga sprawa, trasa przez Wodzisław nie jest wyposażona w Samoczynną Blokadę liniową, jak linia przez Pszczynę, Zebrzydowice. Na trasie Katowice - Rybnik - Wodzisław - Chałupki mogła by być spokojnie prędkość 120km/h. Jak dla mnie powinien to być priorytet. Nie dość, że linia jest najkrótszym połączeniem GOPu z Ostrawą, to na dodatek idzie przez bardziej zamieszkałe tereny niż linia przez Pszczynę, Zebrzydowice. Mam też wrażenie, że nadal wąskim gardłem będzie szlak Wodzisław - Olza. Mimo, że będzie tam 80km/h, nadal jest to 13km jednotorowego szlaku. To kpina, że nie zostanie odbudowana mijanka w Czyżowicach, która mogłaby przecież być zdalnie sterowana z Wodzisławia. Warto też zauważyć, że do Wodzisławia wchodzą od strony północnej dwie linie. Dwutorowa z Rybnika Towarowego i jednotorowa z KWK Marcel, która po remoncie i modernizacji stacji odżyje, gdyż możliwe będzie mijanie się pociągów z kopalni do Czech w stacji. Na południe zaś wychodzi wąskie, trzynastokilometrowe gardło. Skoro linia jest budowana w głównej mierze także dla pociągów towarowych, lada chwila otworzą linię do Gliwic i za parę lat będzie zamknięta magistrala przez Zebrzydowice, trzeba się zastanowić, czy linia będzie w stanie przyjąć tak dużą ilość pociągów. Nadzieję jednak mam w pociągach pospiesznych, ponieważ jak wspomniałem wcześniej trasa Katowice - Chałupki jest najkrótszą linią łączącą GOP z Czechami i na dodatek linia idzie przez bardziej zamieszkałe tereny niż linia przez Pszczynę i Zebrzydowice.
Napisany przez Artur Klimek, 03.04.2014 22:28
Najnowsze komentarze