Tylko że ktoś za to musi płacić, jest to płacone z naszych podatków, nie rozumiem czemu posiadacz prywatnego domu musi remontować go za swoje pieniądze, a ten co dostaje mieszkanie od miasta, to remonty go nie interesują, bo remontuje za niego miasto. Takie mieszkania powinne być na zasadzie spółdzielczym, czyli własnościowym, płacisz czynsz i z czynszu remontują ci blok, nie płacisz to masz dług, jak dług przekroczy wartość mieszkania to eksmisja i licytacja mieszkania. Nikt nie traci i nie zyskuje, proste zasady, a tak to jedni muszą płacić podatki, aby inni mogli darmo mieszkać. Jak mnie się ogrzewanie w domu zepsuje, to miasto choćby chciało, to remontu na koszt miasta zrobić mi nie mogą, nieważne czy bym był bogaty czy biedny, natomiast miasto remontuje sobie komuś mieszkania a drogi miejskie jak dziurawe były tak są i pewnie będą, a menele co mieszkają w tej byłej szkole to żyją sobie na koszt podatników w luksusowych warunkach i śmieją się z frajerów, co na nich harują.
Napisany przez koło, 14.07.2013 18:26
Najnowsze komentarze