problem nie tkwi w czasie pracy tylko w stosunku urzędasów do nauczycieli; ludzie - nie mylcie pojęć! nie o czas pracy tu chodzi ani to że ktoś kogoś nie zrobił dyrektorem, tylko o elementarne zasady kultury a właściwie ich brak u pani naczelnik oraz ewidentne przekroczenie swoich uprawnień,; co , znalazła się jedna odważna, która nie chowa głowy w piasek i chce ruszyć to urzędalskie bagienko co bardzo nie pasuje pewnym osobom i "układom" rozdawania stołeczów swoim, tak? Taką to trzeba zgnoić , ustawić w szeregu na swoim miejscu , prawda? A może jednak trzeba przyjrzeć się teraz bliżej zasadom zatrudniania osób w rybnickim urzędzie i obsadzania po znajomości dyrektorskich stołeczków..... Pani dyrektor ma teraz spory problem....
Napisany przez diwidi, 16.03.2013 14:27
Najnowsze komentarze