u Raczki i za rosół , rolada z modróm kapusta , kluski deser i piwo zapłaciłem 60 złotych z drobnymi na łeb .Żarci mdłe , rosół zimny ,prawdopodobnie z Knora , rolada z farszem - jadłospis tygodnia , kapusta niedoprawiana, a piwo ciepłe . Przy takim jedzeniu nie wróżę długiego żywota tej jadłodajni, bo do porządnej restauracji daleko a Pan Rączka ,by zostać restauratorem musi dużo się nauczyć Karmienie gości w restauracji to zupełnie coś innego niż ten lans w telewizorni. Niestety ,więcej tam nie pójdę a nie podejrzewajcie mnie ,że jestem konkurencją
Napisany przez ~i ja też byłem, 10.03.2013 22:05
Najnowsze komentarze