masz rację, nie byłem na zebraniu w Pietrowicach, jeśli zaś jak twierdzisz ataki były bezpodstawne i bezpardonowe - to radny sam sobie wystawił świadectwo. Ludzie byli, widzieli i wnioski wyciągną. Zuza, nie bronie M., bo nie mam najmniejszego powodu. Ale razi mnie hipokryzja ludzi, którzy innym stawiają wymagania a sami ich nie przestrzegają. Trudno mi porównać co i jak było wypowiedziane na zebraniu z tym co jest tam napisane w ulotce. Ale insynuacje typu"a może radny sam to napisał", czy też sugestie, że robi to z niskich pobudek nie są godne publicznej debaty, zwłaszcza w wykonaniu władz publicznych. I jeszcze się to czyni w imię demokracji! Bo nigdzie nie jest powiedziane, że radny publicznie powiedział nieprawdę czy obraził kogoś, zakładam, że gdyby tak było byłby już w sądzie czy na policji jak wspomniany w ulotce Seweryn (nota bene podano tam poza jego imieniem i nazwiskiem ulicę na której mieszka!). A skoro radny M. krytykuje publicznie (nawet w sposób bezpardonowy czy nawet chamski), to nie powinien być bez dowodów posądzany o "przestępcze" wpisy w Internecie. Piszmy o tym, że się myli i że atakuje w sposób bezpardonowy i nawet chamski (jesli tak uważasz), ale na Boga nie szukajmy argumentów typu dziadek w wermachcie. A że M. sam sobie zrobił wcześniej zły pijar - to zupełnie inna sprawa.
Napisany przez ~do zuzy, 04.02.2013 13:03
Najnowsze komentarze