druga sprawa to styl tej obrony dobrego imienia, do czego każdy ma prawo. Radny wymieniany tam kilkanaście razy z imienia i nazwiska jako przeciwnik PBOS-ów jest atakowany w bezpardonowy sposób, odmawia mu się dobrych intencji, sugeruje, że robi to dla kasy, bo chce zrobić sobie reklamę. Z jednej strony więc brzydzą się i potępiają anonimowe wpisy - a z drugiej osobę, która otwarcie krytykuje działania gminy wkopuje się w glebę, powołując się na demokratyczną większość, która zadecydowała i reszta się ma po prostu podporządkować i zamknąć. Powtarzam, piszę to z pozycji zwolennika oczyszczalni. Ze wzmiankowanym radnym się nie zgadzam, ale zły pijar, który mu jest robiony - zastanawia, o co naprawdę chodzi?
Napisany przez ~o co chodzi?, 03.02.2013 21:46
Najnowsze komentarze