Odbyłem dziś ciekawą rozmowę z p.Ogrodnikiem. Naświetlił mi swój punkt widzenia i nie mogę mu odmówić racji. Miasto ma swoją koncepcję na ten obiekt, z którą nie sposób się nie zgodzić. Zdania jednak nie zmieniam. Warto walczyć. To złożony problem i nie można patrzeć tylko z perspektywy swojej szkoły czy dzielnicy - jeśli tak ma wyglądać ta walka, to od razu proszę uznać się za przegranych. Tu potrzeba całkowicie nowego spojrzenia, zasypania urzędu argumentami i liczbami. Nie wiem jak one na dziś się prezentują bo trzeba wszystkie dane powyciągać. Wiem jedno macie Państwo ok. 5 tygodniu czasu, potem będzie sesja i po zabawie. To co teraz napiszę pewnie niewielu osobom się spodoba. W mojej ocenie w Wodzisławiu powinno być 7 szkół podstawowych i 2 gimnazja, poślizgiem do 8 podstawówek ale nie więcej niż 1 w dzielnicy pod pewnymi warunkami. Likwidacje szkół zbliżają się coraz to szybszymi krokami, radni miejscy boją się tego jak ognia. Jedynie Iza Kalinowska mówi o tym otwarcie i nie uznaje kompromisów. Obrała sobie taki cel i w pełni go popieram. Pozostali radni wolą odwlekać sprawę na tyle na ile się da, na czym cierpi budżet miejski, a to przekłada się na brak drobnych inwestycji w dzielnicach, poprawiających "komfort życia". Ciekaw jestem ile osób naprawdę jest gotowych do takiej batalii. Trzeba zdobyć mnóstwo danych i je przetworzyć w sposób czytelny dla wszystkich, bo ta walka to nie tylko linia urząd miasta - rodzice sp28. To rozmowa o budżecie miasta, w którym mieszkacie, budżecie, który w mojej opinii powinien zawierać pozycję sp28 ale musi uwzględniać interes pozostałych mieszkańców.
Napisany przez mhl999, 11.01.2013 22:31
Najnowsze komentarze