Jedno jest dziwne w tym wszystkim. Samochód który uderzył w pieszego miał uszkodzenia z lewej strony czyli od kierowcy. Droga na której się to wszystko stało nie jest szeroka. Mogło być to uderzenie na środku szerokości drogi wnioskując po uszkodzeniach samochodu czyli pieszy mógł być już na środku drogi. Gdyby ktoś kto nagle wtargnął na jezdnię pod samochód to uszkodzenia samochodu były by z prawej strony. A w tym miejscu jest przejście dla pieszych między przystankami.
Napisany przez ~ph, 25.07.2012 07:26
Najnowsze komentarze