Gdyby górnikom tak ciężko się pracowało na dole to po przejściu na emeryturę siedzieliby na tyłkach w domu, a nie pracowali na pełnych etaatach gdzie indziej. w takim przypadku powinien być wybór -- albo emerytura zresztą nie mała albo zarobek z pracy. A ta zapracowana???? żona górnika siedzi w domu i dostaje na wczasy , dzieli z nim zarobek żeby nie płacić większego podatku i się śmieje.
Napisany przez ~////, 14.03.2012 15:28
Najnowsze komentarze