Umarł Stalin Do pół masztu zwieszona flaga, flagę wiatr przedwiosenny targa. To nie wiatr, to szloch na wszystkich kontynentach i archipelagach. Umarł Stalin. Jakby nagły grad zboża pogiął, jakby w biały dzień noc w okno. Dzisiaj słońce jest żałobną chorągwią. Umarł Stalin. Płaczą ludzie na ulicach. Ciężko. Taki ciężar zwalił się na ręce. Płaczą ludzie zwyczajni jak ziarnko piasku. a ci go kochają najgoręcej. Krzyczy Wołga, szlocha Sekwana. Woła Dunaj, jęczą rzeki chińskie. Broczy Wisła jak otwarta rana. Lamentują potoki gruzińskie. Krzyczy Aragwa: Stalin! Chmury całego globu wiatr zeszył w jedną chorągiew żałobną. O, poeci rozpowiadajcie W każdej wiosce, w każdej krainie ból nasz wielki po wielkim Stalinie. Umarł Przyjaciel. Cień padł na ziemię od tej śmierci, od oceanu do oceanu, od Gibraltaru do Uralu. Ale niech wróg nie liczy na cień i nieszczęście. Ale niech wróg nie myśli, że przez ten cień przejdzie. Nie pożywi się wróg na naszym bólu i żalu. Noblistka za dychę.Osoba która ma krew na piórze - http://pl.wikipedia.org/wiki/Proces_...ii_krakowskiej. I potem taka osoba dostaje Order Orła Białego - hańba!!!!!! ~`wolf tego nie znajdziesz w żadnej bibliotece
Napisany przez ~demon, 08.03.2012 23:30
Najnowsze komentarze