Ty nie jesteś akurat znawcą ;) 1 rok jeszcze w juniorach i co z tego? Sezon Halowy już się skończył praktycznie. Właściwie to z tego co kojarzę, to tylko na randze MPJ są odpowiednie urządzenia pomiarowe do uznania rekordowego wyniku ;) Właściwie tylko w Spale można to nabiegać, a Rafał startuje tam dwa razy w roku na M Śląska i MPJ. Jak ju wie, na Mistrzostwach Śląska nie było odpowiednich pomiarów i 34,10 nie będzie nigdy nigdzie widniało niestety. Pewnie Okręgu nie stać na wynajęcie takiego sprzętu. Więc nie ma aż roku na poprawienie, a jedynie ze dwa, może trzy starty. Ale niestety. W sporcie jest coś takiego jak forma i zdrowie. Wystarczy głupie przeziębienie, naderwany mięsień, zapalenie ucha, a może ojcem zostanie (:)) i będzie dupa, a nie rekord. Albo falstart zrobi. To się zdarza. No oczywiście jest jeszcze szansa, że PZLA wyśle go gdzieś na starty zagraniczne i tam coś nabiega. Oby. Tego mu życzę. A cieszyć się trzeba za kreską!!! Nie zawsze chodzi o 1 miejsce. Jeśli jest forma i możliwości, to trzeba walczyć o wynik!! Takie jest moje zdania. Pracuje, ma talent, kontuzje go omijają i przede wszystkim ma świetnego trenera/ów. Bardzo umiejętnie go prowadzi. Gratuluję trenera. I to wszystko razem trzeba wykorzystać maksymalnie, a nie na poziomie, bo więcej nie trzeba, bo pozostali (w tym dniu) na torach to kelnerzy. Mi chodzi tylko o to, żeby wyrobił w sobie nawyk, instynkt "walczaka". W trupa do końca, do kreski...
Napisany przez ~Znawca, 30.01.2012 08:24
Najnowsze komentarze