Właśnie mam wątpliwą przyjemność w słuchaniu dudnienia z subwoofera, imprezowicze potrafią tak 20 godzin na dobę, 7 dni w tygodniu. Z zasady zaczynają o 22.00, 10 minut przerwy po przyjeździe patrolu i od nowa. Mnie już napadli, sąsiedzi boją się zgłaszać, bo "dzieci", "auto na parkingu", a chuligani robią co chcą. Ciekawe, czy doczekamy się stref ciszy wokół budynków mieszkalnych? Zagłosuję na partię, która to skutecznie (z karaniem tych skunksów włącznie) załatwi. Spółdzielnia oczywiście "nic nie może". Ma ktoś jakiś pomysł?
Napisany przez ~Piastów, 17.09.2011 14:46
Najnowsze komentarze