do Pszowika-A proszę bardzo. Zakuwałem kiedyś menela.... Dodam że nie jestem policjantem. Po prostu menele zaczęli się awanturować i bić między sobą, akurat szedł mieszany patrol Policji. Więc zareagowali. Dwóch meneli tłukło innego menela. Na widok policji zaczęli uciekać, pan Policjant pobiegł za jednym, a ta policjantka dorwała tego drugiego. Problem był w tym że on się szarpał i nie umiała go zakuć. Menel z sekundy na sekundę czuł się bardziej pewnie, aż sytuacja stała się dramatyczna. Menel lat ok 50-60, był pijany i dawał radę tej młodej i atrakcyjnej policjance. Więc poszedłem , potrząsłem gościem, wziąłem od niej kajdanki, parę sekund i gościu był skuty i leżał na glebie. Nie mam żadnego przeszkolenia w tym temacie a mimo to, bez problemu poradziłem sobie z starem i pijanym dziadkiem. Więc jak ta Policjantka przeszła wszystkie egzaminy i jak ona dostała się do Policji? Przecież nawet starego i pijanego dziadka nie umiała skuć. Odpowiedź mi na to proste pytanie, jakim cudem ona przeszła te egzaminy końcowe i jakim cudem dostała się do Policji?
Napisany przez ~Pszowik, 18.08.2011 11:33
Najnowsze komentarze