zwykli ludzie myślą o tych pracownikach na dole, góra myśli inaczej, inaczej myślą związki, a żniwo zabitych w kopalni rośnie. Nie jest to wcale do śmiechu, tylko do płaczu. Na grzbietach takich ludzi " ryli " jak ty ich nazywasz rośnie sfera panów, którzy myślą tylko o coraz większym posiadaniu swojego majątku, gdzie pojechać na narty, jaki sobie samochód kupić, jakie jeszcze wykupić mieszkanie, a czy żona i dzieci mają wszystko, czy jeszcze nie mają czasem mało. Górnik boryka się z pożyczką i kredytem i ciężką pracą.
Napisany przez ~tak., 26.01.2011 13:47
Najnowsze komentarze