No tutaj akurat się nie zgodzę! Co prawda w całym kraju (raz także w Raciborzu) zdarzały się eksperymenty z kasą z puszek, ale w skali 19 lat stanowiły nikły procent. WOŚP to jedna z najbardziej przejrzystych organizacji w Polsce, stanowi wzór w kwestii jawności swoich działań, i to od niej mogłyby się uczyć samorządy. W Raciborzu od kilku dobrych lat pieniądze liczą (darmowo) pracownicy Banku Spółdzielczego, co ucina moim zdaniem wszelkie spekulacje. Nie sądzę, by pieniądze z puszek ginęły. To nie z nich opłaca się wykonawców. Temat wydawania pieniędzy na darmowe imprezy (dyskusyjnej wartości) dotyczy nie samej WOŚP, co po prostu polityki prowadzonej przez UM i RCK. Moim zdaniem organizowanie darmowych igrzysk za duże pieniądze to ślepa uliczka. Po kilku latach juz widac efekty - prawie nic poza kabaretami nie jest w stanie się sfinansować z biletów. Patrz Celtic Dream czy balety. Ta polityka razi mnie dosyć często, ale w przypadku finału WOŚP jest wyjątkowo demotywująca i wg. mnie - ukazuje bezsens pewnych działań. Zwłaszcza, że miasto uczestnicząc w "udawaniu charytatywności" przez artystów wykorzystujących WOŚP do podbijania stawek - dokłada się do tego demoralizującego procederu i podtrzymuje go! Uczestniczy w nim! Artystów żądających wygórowanych kwot za graniena podczas WOŚP powinno się napiętnować, a ne klepac po plecach!
Napisany przez ~DW, 13.01.2011 15:38
Najnowsze komentarze