Poniedziałek, 29 lipca 2024

imieniny: Marty, Olafa, Beatrycze

RSS

Konkurs recytatorski, jakiego nie ma nigdzie indziej

09.02.2016 00:00 red

13 edycji, 115 pojedynków, 1380 uczestników z 19 szkół i około 20 tys. widzów. Te liczby udowadniają, że „Pojedynek na słowa” nie jest zwykłym konkursem recytatorskim. Obecność na każdej imprezie znanych i cenionych aktorów dodatkowo dodaje pojedynkom prestiżu.

22 stycznia odbył się finał trzynastej już edycji imprezy, której pomysłodawcą jest Wojciech Bronowski. Jak sam przyznaje pomysł na pojedynki wziął się z udziału w konkursach recytatorskich. – Wywodzę się z ruchu recytatorskiego. Kiedyś zdarzyło mi się zdobyć nagrody w ogólnopolskich konkursach, walcząc z takimi tuzami jak Janusz Gajos, Olgierd Łukaszewicz czy Wojciech Siemion. Konkursy recytatorskie kiedyś w Polsce były olbrzymimi imprezami, w których startowały tysiące ludzi różnych zawodów. W Rybniku w pewnym czasie ruch recytatorski nieco obumarł, a jego organizacja była niewystarczająca. „Pojedynek na słowa” był takim moim protestem, przeciwwagą do ówczesnej sytuacji – wspomina Wojciech Bronowski. Pomysł został zaakceptowany przez władze Fundacji Elektrowni Rybnik, która obecnie nosi nazwę Fundacji EDF Polska.

Pojedynki z kibicami

W każdym pojedynku na scenie spotykają się 8-osobowe drużyny, w których skład wchodzi 7 uczniów i jeden pedagog. – Zaangażowanie nauczycieli jest bardzo ważne, bo wcześniej tego nie było. Jednocześnie pedagog czuje się częścią zespołu, bardzo ważną, bo zdobywa zawsze najwyższą liczbę punktów. Brak pedagoga mógł więc powodować przegraną drużyny. Ci pedagodzy często mieli większą tremę niż ich uczniowie. Dla mnie, jako organizatora, ważna też zawsze była obecność widzów na sali, odwrotnie do dawnych konkursów recytatorskich. W końcu to pojedynki, więc potrzeba kibiców – mówi Wojciech Bronowski. Oprócz 4 recytatorów w drużynach, 3 osoby śpiewają. Zawsze są to utwory poezji śpiewanej.

Znane nazwiska

Wojciech Bronowski prowadzi „Pojedynek na słowa” od 13 lat.– Zawsze zbierałem tremę od wszystkich. Dalej zbieram i zawsze najbardziej się denerwuję – zapewnia dyrektor artystyczny pojedynków. Każdy koncert jest poprzedzony występem aktora profesjonalnego. Zawsze jest to monodram lub recital. Występ ma na celu przede wszystkim zauważenie różnicy pomiędzy profesjonalizmem, a dobrym amatorstwem (nie amatorszczyzną) uczestników zmagań. W ciągu 13 lat pojedynki otwierali tacy aktorzy, jak np. Zbigniew Zamachowski, Jerzy Trela, Artur Barciś, Zbigniew Zapasiewicz, Wojciech Siemion, czy niedawno Teresa Lipowska. Wśród wokalistów znaleźli się m.in. Magda Umer, Iwona Loranc, Joanna Liszowska, Jakub Blokesz, Katarzyna Groniec czy rybniczanin Piotr Tłustochowicz. Raz w historii pojedynków wystąpił również Kabaret Młodych Panów. Kolejne pojedynki mają się odbyć pod koniec roku, a istotną zmianą będzie zwrot kosztów transportu dla szkół spoza Rybnika. Być może zachęci to większą liczbę szkół do udziału w zmaganiach.

Szymon Kamczyk

  • Numer: 6 (483)
  • Data wydania: 09.02.16
Czytaj e-gazetę