Niedziela, 26 maja 2024

imieniny: Filipa, Pauliny, Eweliny

RSS

Straż dla całych rodzin

19.10.2010 00:00 red
Z naczelnikiem OSP Jejkowice Piotrem Śmieją oraz członkiem zarządu Wojciechiem Wieczorkiem rozmawia Szymon Kamczyk.
Choć Ochotnicza Straż Pożarna w Jejkowicach nie jest dużą jednostką, dla ochotników bycie strażakiem jest pasją większą niż wszystkie inne. Nie ukrywają, że w życiu jednostki uczestniczą również panie a nawet całe rodziny.
 
Kiedy organizujemy spotkania strażackie, a jest ich w ciągu roku kilka, zawsze przychodzimy z całymi rodzinami. To pozwala się nam integrować i wspólnie bawić – mówi Wojciech Wieczorek.
 
– Czy w jednostce są również druhny?
– Piotr Śmieja. Oczywiście. Pomagają nam w utrzymaniu jednostki i wspierają na każdym kroku. Mieliśmy kiedyś również drużynę żeńską, ale niestety przestała istnieć. Kto wie, może znów ją zreaktywujemy...
 
– A młodzież?
– Stanisław Procek. Mamy obecnie drużynę młodzieżową, w skład której wchodzi 10 osób. Przygotowują się do zawodów i poznają tajniki strażackiej pracy. Mamy nadzieję, że później, kiedy osiągną odpowiedni wiek, również będą jeździć do pożarów.
 
– Chodzą słuchy, że macie aspiracje polityczno-samorządowe...
– Wojciech Wieczorek. Tak, nie ukrywamy tego. W każdych wyborach samorządowych nasza jednostka wystawia grono kandydatów do rady gminy, jak również kandydata na wójta. Obecny wójt również startował z ramienia naszej jednostki. W tym roku nie będzie inaczej. Do wyborów chcemy wystawić 15 kandydatów do rady gminy oraz kandydata na wójta. To jest bardzo dobre, ponieważ nie mamy problemów ze współpracą z urzędem. Zaletą jest również, że jesteśmy w naszej małej gminie tylko jedną jednostką, dlatego nie trzeba dzielić pieniędzy w budżecie.
 
– Jakim sprzętem dysponujecie?
– Piotr Śmieja. Jeśli chodzi o samochód gaśniczy, to mamy najcięższe auto od Rybnika po Raszczyce. Jest to jelcz GCBA, który mieści aż 6000 litrów wody. Jest tak dlatego, że posiada tylko 4 miejsca dla załogi, a inne jednostki mają samochody z 6 miejscami. Samochód taki jest nam bardzo przydatny, ponieważ mamy w okolicy duże połacie lasów i w przypadku zagrożenia pożarowego możemy wykorzystać nasze 6 tysięcy litrów. Nie ukrywamy jednak, że przydałoby nam się nowe auto, bo Jelcz ma już swoje lata.
– Stanisław Procek. Oprócz tego posiadamy motopompy, pompy szlamowe oraz pływające. Wszystkie przydały się w tym roku podczas powodzi. Czekamy obecnie na aparaty powietrzne, które mogą również się przydać w naszej jednostce.
 
– Jesteście jedną z lepiej wyposażonych jednostek. Jakie macie udogodnienia?
– Wojciech Wieczorek. Mamy na wyposażeniu system powiadamiania GPS, który już raz pozwolił nam wyjechać do pożaru, bo inaczej nie wiedzielibyśmy, że w ogóle się zdarzył. Było tak kiedy miała miejsce przerwa w dostawie prądu i nie zadziałała syrena alarmowa. Dzięki wiadomościom SMS, które otrzymaliśmy, mogliśmy zareagować. Jedną z dodatkowych innowacji, która spodobała się także innym jednostkom jest urządzenie, które pozwala na ciągłą pracę akumulatorom samochodu gaśniczego. Choć wóz bojowy stoi w garażu, akumulatory stale pracują, więc kiedy trzeba jechać do akcji nie ma problemu z zapłonem.
 
– Jakimi osiągnięciami możecie się pochwalić?
– Piotr Śmieja. Zarówno w 2008, jak i 2004 roku zdobyliśmy 2 miejsce w Memoriale kpt. Adama Byczka. W tym roku już się nam tak nie poszczęściło, ale zajęliśmy miejsce 4, tuż za podium.
 
– Jakie plany chcecie zrealizować w najbliższym czasie?
– Wojciech Wieczorek. W przyszłym roku chcemy zaadaptować dodatkowe pomieszczenia na piętrze w naszym budynku, który dzielimy z LKS Jejkowice oraz gminną biblioteką. To pozwoli na utworzenie miejsca spotkań na np. zebrania strażackie i wreszcie będziemy mogli w pełni wyeksponować nasze puchary i trofea.
 
Dziękuję za rozmowę
  • Numer: 42 (206)
  • Data wydania: 19.10.10