Poniedziałek, 29 lipca 2024

imieniny: Marty, Olafa, Beatrycze

RSS

Pędząca śmierć

31.07.2007 00:00
Całe miasto jest wstrząśnięte śmiercią trzyletniej dziewczynki, która zginęła na przejściu dla pieszych pod kołami rozpędzonego samochodu. Tragedia miała miejsce w miniony czwartek, w Ochojcu.

Do tragicznego wypadku doszło w czwartek, 26 lipca, Dziewczynka przechodziła przez pasy wraz z matką, gdy od strony Gliwic nadjechało z ogromną prędkością szare renault kangoo. Mimo ostrego hamowania, samochód nie zatrzymał się i na przejściu przejechał trzylatkę. Dziecko zginęło na miejscu. - Z relacji córki wynika, że Wiktoria wystraszyła się pędzącego na nią auta i puściła rękę mamy. Córka przebywa obecnie pod naszą opieką w Gliwicach. Jest w strasznym stanie – mówił dziadek dziewczynki, który w niedzielę wraz z rodziną przyszedł zapalić znicze na miejscu tragedii.

Sprawca płakał na chodniku

Za kierownicą samochodu siedział Dariusz W., 34-letni mieszkaniec Czarnożył koło Wielunia. Mężczyźnie pobrano krew i mocz do zbadania pod kątem alkoholu, był trzeźwy. Nie próbował uciekać z miejsca wypadku, po tragedii siedział na krawężniku i płakał. Policja musiała dla jego bezpieczeństwa odjechać z nim kilkaset metrów, by uniknąć ataku wzburzonych świadków. Ze wstępnych ustaleń prokuratury wynika, że kierowca poruszał się ze zbyt dużą prędkością. - Mężczyzna przyznaje, że nie pamięta co się działo przed samym wypadkiem, co może oznaczać, że nie obserwował należycie drogi. Nie zachował należytej ostrożności zbliżając się do przejścia. Biegły wstępnie ustalił, że przekroczył dopuszczalną dla terenu zabudowanego prędkość o kilkadziesiąt kilometrów. Za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym grozi mu kara nawet ośmiu lat więzienia – wyjaśnia Bernadeta Breisa, szefowa rybnickiej Prokuratury Rejonowej.

Wyjątkowo niebezpieczne

W sobotę Dariusz W. został doprowadzony przed oblicze sądu. Prokuratura wystąpiła z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie 34-letniego mężczyzny. Sąd jednak uznał, że wystarczające będzie w tym wypadku poręczenie majątkowe w wysokości 25 tysięcy złotych.

Mieszkańcy Ochojca twierdzą, że przejście, na którym doszło do tragedii, to wyjątkowo niebezpieczne miejsce. Nie ma tu żadnej sygnalizacji. W godzinach szczytu trudno przedostać się na drugą stronę ulicy. Kilka miesięcy temu w tym samym miejscu zginęła starsza kobieta.

Adrian Czarnota

  • Numer: 31 (38)
  • Data wydania: 31.07.07