Eklerki księdza Opitka. I spore zasługi dla Rydułtów
– Tak do końca słowa nigdy nie wyrażą tego, co jest w sercu. Dlatego powiem po prostu „dziękuję” – mówił ks. Konrad Opitek, odbierając tytuł honorowego obywatela Rydułtów.
RYDUŁTOWY Ksiądz Konrad Opitek, który przez lata pełnił funkcję proboszcza parafii pw. św. Jerzego, dołączył do grona honorowych obywateli Rydułtów. 14 września kapłan został zaproszony na sesję rady miasta. Wtedy odebrał tytuł. Poproszono, by osobiście zawiesił swoją fotografię z krótką notką w galerii prezentującej sylwetki honorowych obywateli miasta.
„Dziękuję”
Ks. Konrad Opitek nie krył wzruszenia. – Tak do końca słowa nigdy nie wyrażą tego, co jest w sercu. Dlatego powiem po prostu „dziękuję”. Dziękuję za to, że zostałem włączony do grona mieszkańców Rydułtów. To dla mnie ogromny zaszczyt i wyróżnienie – podkreślał kapłan. – Życzę włodarzom i mieszkańcom dalszego pięknego rozwoju miasta. Dziś mogę powiedzieć, że to również moje miasto – dodał.
Burmistrz Kornelia Newy przypomniała, że jeszcze, kiedy ksiądz Opitek pełnił w Rydułtowach funkcję proboszcza (na przełomie lipca i sierpnia kapłan został przeniesiony do parafii św. Jana Sarkandra w Bełku), to często namawiała go, by zameldował się w Rydułtowach na stałe. Ksiądz grzecznie odmawiał i wybierał czasowy meldunek. Teraz wyjaśnił dlaczego. – Bo kapłan jest zawsze w drodze – stwierdził.
Na zakończenie kapłan poczęstował eklerkami, nawiązując do historii, która krążyła wśród mieszkańców Rydułtów, że potrafi je piec. – Piekłem całą noc – pozwolił sobie na żart.
Wiele zasług
Ks. Konrad Opitek dał się poznać rydułtowskiej społeczności jako oddany kapłan oraz zaradny gospodarz i organizator. Potrafił jednoczyć wokół siebie ludzi. Sobie tylko znanym sposobem pozyskiwał od parafian dobrowolne środki finansowe na realizowane w parafii inwestycje. Z łatwością pozyskiwał także chętnych do pracy.
Kapłan ma na koncie wiele zasług na rzecz Rydułtów. Jedną z nich było odnowienie wnętrza kościoła św. Jerzego i przywrócenie mu neogotyckiego wystroju. Zadanie to realizował sukcesywnie, z wielkim zapałem i determinacją, a do tego poważnego przedsięwzięcia umiał zapalić mieszkańców parafii. Sukcesywnie powstawały odrestaurowane stacje drogi krzyżowej, odnowione figury świętych czy nowe konfesjonały. W 2011 r. został przeprowadzony całkowity remont kościoła, łącznie z wymianą posadzki, wstawieniem nowych ławek dla wiernych. Przedsięwzięciem nieoczekiwanym, a szczególnie docenianym, było zrekonstruowanie fresków i ołtarza św. Jerzego w nawie głównej kościoła. Umiejętnie zagospodarował zaniedbane zabudowania gospodarcze w obejściu plebani, przygotował miejsce na organizowanie żywych stajenek, ale przede wszystkim stworzył Oratorium św. Józefa, miejsce do spotkań religijnych, społecznych i kulturalnych. W 2009 r. została otwarta kaplica przedpogrzebowa z pełnym wyposażeniem, która w godny sposób zagospodarowała zabytkowy teren miasta.
– Już same te przedsięwzięcia wystarczyłyby, aby księdza Konrada wpisać do panteonu zasłużonych dla Rydułtów. A zasług dla Rydułtów ksiądz Konrad posiada jeszcze wiele, np. działalność kulturalna, a więc organizowane przez niego koncerty, spektakle, festyny, czy udział w życiu kulturalno–społecznym naszego miasta, propagowanie jego tradycji i historii. Niebywałe poświęcenie księdza Konrada warte jest każdego wyróżnienia – mówił na sesji sekretarz miasta, Krzysztof Jędrośka.
Ksiądz Konrad udzielał mi ślubu...
Kiedy wcześniej informowaliśmy, że ksiądz Opitek odbierze tytuł honorowego obywatela miasta, w komentarzach naszych czytelników pojawiło się wiele ciepłych opinii na temat kapłana. Oto jedna z nich: – Odegrał w mym życiu ważną rolę, był powiernikiem i przyjacielem. W najtrudniejszych chwilach zawsze był dla mnie i mojej rodziny wsparciem. Zawsze interesował się moimi losami, nawet kiedy wyprowadziłam się z Rydułtów. Poznałam Go jeszcze jako panna, a potem to ks. Konrad udzielał mi ślubu i mocno mi kibicował w staraniu o dziecko. Jestem wdzięczna Bogu, że było mi dane Go poznać. Dziękuję za wszystko i życzę powodzenia na dalszej duszpasterskiej drodze – napisała Klaudia. (mak)
– Gdyby nie wsparcie parafian, to nic by się nie udało – mówi ks. Konrad Opitek, honorowym obywatelem Rydułtów w rozmowie z Nowinami Wodzisławskimi.
– Co oznacza dla księdza tytuł honorowego obywatela miasta?
Ks. Konrad Opitek: To dla mnie ogromne wyróżnienie i świadectwo tego, że będąc w Rydułtowach, wszedłem w tutejsze środowisko, służąc mu i kształtując je. Doceniam też współpracę z samorządowcami. Każdy miał swoją odrębność, ale razem tworzyliśmy dla Rydułtów wielką sprawę.
– Wróćmy do początków kapłaństwa w Rydułtowach. Jak przyjęli księdza parafianie?
Przyjście do Rydułtów było dla mnie powrotem do duszpasterstwa, dlatego że wcześniej pracowałem w administracji – w seminarium oraz na wydziale teologicznym. W związku z tym to właśnie w Rydułtowach ponownie uczyłem się duszpasterstwa.
– Burmistrz Kornelia Newy powiedziała, że jest ksiądz dobrym duchem rydułtowskiej społeczności. A jaka jest ta społeczność widziana oczami kapłana?
To społeczność, która ma swój charakter. Jeśli pani burmistrz powiedziała, że byłem dobrym duchem, to tylko dlaczego, że zostałem zaakceptowany przez mieszkańców.
– Czy będzie ksiądz odwiedzał Rydułtowy?
Oczywiście, honorowe obywatelstwo zobowiązuje mnie do tego.
– Jak czuje się ksiądz w nowej parafii?
Nowa parafia jest trzy razy mniejsza od parafii św. Jerzego w Rydułtowach. Poznaję tam inną specyfikę, uczę się innego duszpasterstwa.
– Lista rydułtowskim osiągnięć księdza jest długa. Czy któreś z nich jest szczególnie dla księdza ważne?
Lista tych osiągnięć to nie do końca moja zasługa. To zasługa ludzi, rady parafialnej. Wszystkich, którzy podejmowali decyzje i wspierali ich realizacje. Gdyby nie było oddolnego wsparcia parafian, wsparcia mieszkańców, to nic by się nie udało. Rozmawiała: Magdalena Kulok
Najnowsze komentarze