Poniedziałek, 29 lipca 2024

imieniny: Marty, Olafa, Beatrycze

RSS

Obrońcy Bożej Góry z Września ‘39 zostaną patronami ronda

21.03.2017 00:00 red.

Gmina Mszana wspólnie z miastem Jastrzębie-Zdrój uhonorują żołnierzy, którzy w 1939 r. walczyli w obronie Bożej Góry, wzniesienia, które wytycza granicę między miastem a gminą. A honorowym obywatelem gminy zostanie mszański żołnierz, który bronił kraju przed niemieckim najeźdźcą.

MSZANA Rondo, na którym krzyżują się jastrzębski odcinek Drogi Głównej Południowej z ul. Wodzisławską w Mszanie zyska patronów. Znajdujące się niemal na granicy obu samorządów rondo zostanie nazwane imieniem Obrońców Bożej Góry. - To była w zasadzie obopólna inicjatywa naszych samorządów – mówi Joanna Szymańska, sekretarz Urzędu Gminy w Mszanie.

Boża Góra to wzniesienie, które sąsiaduje z rondem i stanowi naturalną granicę między Mszaną a Jastrzębiem-Zdrojem. We wrześniu 1939 r. toczyły się tu walki między Wojskiem Polskim a niemieckim Wehrmachtem, nacierającym w kierunku Pszczyny. Wśród polskich żołnierzy znajdował rodowity „mszaniok” Franciszek Sławik. Nazwa wydaje się więc idealna, tym bardziej że upamiętnia nieco „zakurzonych” w ostatnich latach żołnierzy Września 1939 r. - Rzeczywiście niewiele mówi się w naszym regionie o żołnierzach września. Funkcjonuje przekonanie, że praktycznie nie było tu walk, że Wehrmacht na Śląsku nie spotkał się oporem polskich wojsk. Nie do końca tak było. Przecież w Rydułtowach żołnierze wysadzili tunel kolejowy, żeby utrudnić działania wojsk niemieckich. W Mszanie jak się okazuje też były walki – mówi dr Mateusz Sobeczko, pochodzący z Rydułtów historyk, pracownik Polskiej Akademii Nauk i Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach.

Uroczystość ma się odbyć 20 maja i najprawdopodobniej rozpocznie się uroczystą wspólną sesją Rady Gminy Mszana oraz Rady Miasta Jastrzębie-Zdrój, na której podjęta zostanie uchwała w sprawie nadania nazwy. Sprawa znajduje się obecnie w fazie załatwiania. Na tej samej sesji podjęta ma zostać również uchwała o nadaniu pośmiertnie tytułu honorowego obywatela gminy Mszana chorążemu Franciszkowi Sławikowi. Później uroczystości mają przenieść się na rondo. Tam ma się odbyć uroczysty apel ze wciągnięciem na maszty flagi państwowej i flag obu samorządów. Uroczystość ma uświetnić obecność Wojskowej Orkiestry Dętej. Wezmą w niej udział również uczniowie klasy mundurowej LO w Gogołowej. Następnie na boisku treningowym w Mszanie odbędzie się piknik militarny, z pokazem militariów, a także rekonstrukcją walk na Bożej Górze. To już inicjatywa głównie Mszany. Będzie się działo.

(art)


Kto z kim walczył na Bożej Górze?

Bój o Bożą Górę uważany jest za część bitwy pszczyńskiej. 1 września 1939 r., po zajęciu Wodzisławia kolumna niemieckiej 5 Dywizji Pancernej skierowała się w stronę Pszczyny. Około godz. 8:30-9:00 na Bożej Górze starły się jednostki Oddziału Wydzielonego Wodzisław z nacierającymi oddziałami Wehrmachtu. Niemcy usiłowali zająć wzgórze z marszu, ale zostali przez polski oddział zatrzymani. Walka z przeważającymi siłami Niemców trwała do godz. 13:00. Okrążani żołnierze polscy zmuszeni zostali do wycofania się na pozycje polskie pod Pszczyną. Jednak cele operacyjne zostały przez Polaków osiągnięte. Niemiecka 5 Dywizja Pancerna oraz 53 pułk piechoty w dniu 1 września zdobyły jedynie ziemie powiatu rybnickiego i dały czas na zorganizowania obrony powiatu pszczyńskiego na zasadniczej linii obrony. Ułani z OW Wodzisław z jednym działkiem przeciwpancernym wraz z jednostkami samoobrony w sile 200 ludzi stawiali opór początkowo batalionowi następnie całemu pułkowi pancernemu Wehrmachtu.


Kim był Franciszek Sławik?

Urodził się 3 grudnia 1917 r. w Mszanie. Jego rodzicami byli Anna i Paweł Sławikowie. Był wieloletnim ministrantem w tutejszej parafii. Po skończeniu Szkoły Powszechnej rozpoczął naukę w gimnazjum klasycznym w Żorach. Gimnazjum skończył maturą zdaną 20 kwietnia 1938 r. Przez lata był również harcerzem, współprowadził Męską Drużynę Harcerzy im. Karola Miarki w Jastrzębiu. 30 września 1938 r. 21-letni, świeżo upieczony maturzysta rozpoczął służbę wojskową jako strzelec w Dywizyjnym Kursie Podchorążych Rezerwy Piechoty 21 Dywizji Piechoty Górskiej w Cieszynie. Kurs ukończył w czerwcu 1939 r. awansem na kaprala z tytułem podchorążego rezerwy. Miesiąc później pojechał na obóz letni podchorążych w Hermanicach koło Ustronia. Tuż po powrocie z obozu zgłosił się na tzw. praktykę wojskową do III batalionu 3 Pułku Piechoty Strzelców Podhalańskich w Boguminie. Pod koniec sierpnia ‘39 r. ze swoim plutonem został skierowany do budowy fortyfikacji w rejonie Bożej Góry. Miał 22 lata i został zastępcą dowódcy plutonu. 1 września rozpoczął szlak bojowy z Mszany, przez Pszczynę, Oświęcim, Kraków, aż do Tomaszowa Lubelskiego, gdzie dostał się do niemieckiej niewoli. W niemieckich obozach jenieckich spędził sześć długich lat. Po wyzwoleniu wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych. Po zakończeniu wojny pozostał w Niemczech i podjął studia medyczne na uniwersytecie w Göttingen. Był członkiem Bratniej Pomocy Studentów Polaków. Jednak za namową rodziny już w czerwcu 1946 r. powrócił do Polski. Komunistyczne władze państwowe uznały, że walczył za „pańską Polskę” i z góry zapowiedziano mu, że już studiów nie skończy. W listopadzie 1949 r. ożenił się z Pelagią, z domu Sosna i zamieszkał na... Bożej Górze. W 1956 r. urodził im się jedyny syn Tadeusz (wieloletni działacz samorządowy, były przewodniczący Rady Miasta Jastrzębie-Zdrój). Stawiane Franciszkowi trudności w podjęciu studiów zmusiły go do pracy w spółdzielczości. Był wieloletnim pracownikiem administracyjnym GS Jastrzębie. Pod koniec 1979 r. zachorował, zmarł 15 stycznia następnego roku, w wieku zaledwie 63 lat.

  • Numer: 12 (853)
  • Data wydania: 21.03.17
Czytaj e-gazetę