Nasi emeryci wygrywają z Kompanią
RYBNIK Kilkunastu górników z kopalni Chwałowice wygrało z Kompanią Węglową przed sądem. Chodzi o odebrany górniczym emerytom węgiel.
Sprawa dotyczy porozumienia podpisanego pomiędzy związkami zawodowymi a Kompanią Węglową w lutym, bez konsultacji z emerytami Z dnia na dzień emeryci górniczy otrzymali o tonę mniej węgla. Postanowili się zorganizować i oddać sprawę do sądu. Może chodzić o ponad półtora tysiąca pozwów. – Będzie ich jeszcze więcej gdy wszyscy emeryci dowiedzą się o możliwości walki o węgiel w sądzie – mówi Mieczysław Węgrzyk, koordynator masowego składania pozwów z rybnickich kopalń.
Bez krzywdy
8 lipca w Sądzie Rejonowym w Rybniku odbyły się rozprawy w sprawie pierwszych kilkunastu pozwów. Pełnomocnik spółki zwróciła uwagę na kryzys w Kompanii. – Powodowie, to osoby, które nadal są w pełni sił pracowniczych, są jeszcze aktywni zawodowo. Zasądzając te kwoty i koszty procesu w skali całej Kompanii tworzą się kolosalne kwoty, które z punktu widzenia Kompanii Węglowej mają duże znaczenie. Natomiast kwota 597 zł z punktu widzenia poszczególnego emeryta, nie mówię, że każdego, nie wydaje się być kluczowa – tłumaczyła mecenas Małgorzata Stęchły.
Zawalili fachowcy
Górników reprezentował mecenas Michał Zapart. – Pragnę zwrócić uwagę, że Kompania Węglowa tworząc stratę ponad miliarda zł była zarządzana przez wysokiej klasy managerów, opłacanych bardzo sowicie, o wiele wyżej niż emeryci. Wobec tego nie wiem dlaczego ciężar nieudolnego zarządzania ma spocząć na emerytach górniczych – pytał na sali. Zapart przypomniał również o układzie zbiorowym z 2004 r., na który teraz powołują się górnicy. – Jeżeli decyzja podjęta już w tym roku, dotycząca pozbawienia węgla, została podjęta niezgodnie z prawem, to nie można mówić, że dlatego, że jest źle Kompanii, to możemy łamać prawo– dodał.
Zbiorówka podstawą
Tego samego dnia sąd wydał wyrok nakazujący wypłatę kilkunastu górnikom 597 zł przyznając równocześnie, że źródłem prawa jest układ zbiorowy z roku 2004 a decyzja podjęta w lutym 2014 r. jest bezprawna. – Nie tylko górnicy otrzymują węgiel – mówi Mieczysław Węgrzyk. Dodaje, że nawet pani pełnomocnik ma otrzymywać węgiel. – Dziwnie się słucha na sali sądowej pani mecenas reprezentująca Kompanię Węglową, która żałuje jednej tony dla emerytów, podczas gdy jej przysługuje aż osiem ton. Pracownicy żyją wypracowanym układem zbiorowym z grudnia 2004 r. a nie węglem i kartkami – mówi emerytowany górnik.
Czas na ruch Kompanii
– Próbuje nam się narzucić, że my chcemy wykończyć Kompanię Węglową. To nie prawda, bo nie wymagamy całości tego, co należy się górnikom. Wychodzę z założenia, że Kompania ma teraz czas aby wydać jakieś decyzje i uregulować swoje sprawy. Nic nie stoi na przeszkodzie aby się pochyliła nad tymi wyrokami, które już teraz zapadły i zaproponowała jakieś rozwiązanie dla emerytów górniczych – mówi mecenas Michał Zapart. Wyroki są nieprawomocne. W kolejce czekają na swoje rozprawy emeryci z powiatu wodzisławskiego. (acz)
Najnowsze komentarze